4. Szukanie konia – po tylu dniach nieobecności nie m co się łudzić, że koń powita nas z otwartymi kopytami. Wręcz przeciwnie – może nie mieć zupełnie ochoty na zawiązywanie z nami bliższych stosunków. Dlatego też dotarcie do niego i złapanie go może być prawdziwym sprawdzianem naszej wytrzymałości i zmusić nas do sporego wysiłku. Stopień trudności pościgu zależy tutaj od głębokości błota i śniegu na padoku.
5. Przebieranie się – już samo zmienianie garderoby na stajenną może przysporzyć nam trudności. Zanim wydobędziemy się z kilkunastu warstw i założymy kilkanaście kolejnych minie naprawdę dużo czasu. Zanim założymy ostatnią z nich możemy mieć pewność, że będziemy tak spoceni i zgrzani, że o żadnej dodatkowej aktywności nie będzie już mowy.
Tekst: Judyta Ozimkowska