Nowy czaprak lub derka z najnowszej kolekcji to nie są rzeczy, którym się odmawia. Zwłaszcza, jeśli są na przecenie. W takich warunkach powstrzymanie się przed zakupem często graniczy z cudem. Na szczęście są na to sposoby. Podajemy 6 najbardziej skutecznych metod, jak powstrzymać się przed jeździeckimi zakupami!
Jak powstrzymać się przed jeździeckimi zakupami?
- Zasłonięcie oczu – za każdym razem, kiedy wchodzisz do sklepu jeździeckiego lub nawet przechodzisz w jego pobliżu – zamykaj oczy. Oczywiście ta strategia wymaga wspólnika. W innym wypadku istnieje zbyt duże ryzyko wejścia na płot lub innego człowieka. Oczy muszą być zakryte tak długo, jak długo trwa niebezpieczna sytuacja. Wystarczy odsłonić je nawet kilka sekund za wcześnie i cały wysiłek na nic.
- Miej zdjęcie w portfelu – najlepiej pustego talerza lub znoszonych butów – wszystko, co może ci przypominać o biedzie, która stanie się twoim udziałem w wypadku kolejnych zakupów. Obraz musi być na tyle sugestywny, by wygrał z niebezpieczną bliskością czapraka znajdującego się tuż przed twoimi oczami. Nie obejdzie się oczywiście bez wysiłku woli, ale to już mniejszy problem.
- Uruchom grupę wsparcia – za każdym razem, gdy masz zamiar coś kupić, napisz do kogoś bliskiego, kto odwiedzie cię od tego zakupu. Musi to być silna osobowość, która ma siłę przebicia i nie boi się wyzwań. Osoba na tyle skuteczna, że w strachu przed jej gniewem odłożysz nową parę bryczesów na półkę i z podkulonym ogonem opuścisz sklep.
- Mów do siebie – najlepiej coś w stylu „nie potrzebuję tego czapraka”. W końcu mówią, że kłamstwo powtórzone sto razy staje się prawdą. Pozostaje wierzyć, że tak jest w istocie, i się tego trzymać. Poza tym tego typu zaklinanie rzeczywistości ma tę zaletę, że sprzedawcy prawdopodobnie będą się bali do ciebie podejść. A to znacząco zmniejsza ryzyko zakupów.
- Odłącz się od internetu – kuszące promocje, okazyjne ceny i wspaniałe zdjęcia – to wszystko może doprowadzić człowieka na skraj wytrzymałości. By ograniczyć pokusę zakupów przez internet najlepiej po prostu maksymalnie jej unikać i nie wystawiać się. Ograniczenie internetu jest warunkiem koniecznym, jeśli poważnie myślimy o dopięciu miesięcznego budżetu.
- Schowaj portfel i karty – najlepiej w miejscu, gdzie potem ich nie znajdziesz. To nic, że przez to nie zrobisz także innych – tych bardziej potrzebnych, zakupów. W końcu to jest wojna, a ona wymaga poświęceń. Nie ma tu miejsca na półśrodki – albo oszczędzasz, albo nie. Z resztą zawsze znajdzie się ktoś, kto poratuje cię suchą bułką.
tekst: Judyta Ozimkowska