Zadecydowanie o tym, kiedy i jak przestawić konia na emeryturę jest sprawą, która zaprząta głowę wielu osób posiadających starsze wierzchowce. Nic dziwnego – to jedna z trudniejszych decyzji, którą musi podjąć właściciel. Kiedy zatem jest odpowiedni czas, by wycofać naszego podopiecznego z jazd?
Jak przestawić konia na emeryturę?
Głównym czynnikiem jest tutaj stan jego zdrowia, niekoniecznie zaś wiek. Zdarzają się konie, które jako dwudziestolatki nadają się tylko na wysłanie na łąki i spokojne pasienie się na trawie. Są też jednak i takie konie, które jako dwudziestoparolatki z powodzeniem chodzą regularnie pod lekkimi jeźdźcami. Musimy zdać się tutaj na naszą znajomość rumaka i zmysł obserwacyjny. Czasami oczywiście los podejmuje taką decyzję za nas. Zdarza się tak w przypadku poważnych kontuzji lub urazów, które dożywotnio wykluczają konia z jakiegokolwiek użytkowania pod siodłem.
Warto jednak pamiętać, że końska emerytura nie oznacza końca naszej relacji z koniem. Wręcz przeciwnie. Zwierzęta, które całe życie regularnie pracowały nie powinny być odstawianie od pracy z dnia na dzień. A zatem, jak przestawić konia na emeryturę? Cały proces powinien przebiegać stopniowo i możliwie najłagodniej. Często obserwuje się, że konie gwałtownie odstawione od pracy bardzo szybko tracą formę, spadają z mięśni, a nawet zdarza się, że wpadają w depresję. Dlatego trzeba robić to z głową. W miarę upływu czasu treningi powinny tracić na intensywności i częstotliwości, by ostatecznie zakończyć się całkowicie.
Należy tutaj jednak podkreślić, że brak jazd z trenerem nie musi oznaczać rezygnacji ze wsiadania. Jeżeli nasz koń nie ma problemów z kręgosłupem lub innych dolegliwości, które wykluczają go z lekkiej jazdy, nic nie stoi na przeszkodzie, byśmy wsiadali na niego na spokojne spacery lub wyjazdy stepem do lasu. Nie są one zbyt obciążające, a regularny lekki ruch pozwoli naszemu emerytowi rozruszać kości i stawy. Jeżeli stan jego zdrowia nie pozwala na jazdę, zawsze pozostają jeszcze spacery w ręku. Mogą one być okazja do wspólnego odkrywania okolicy i sprawienia, że nasz koń poczuje się potrzebny. Wbrew pozorom taki rodzaj aktywności i spędzanie czasu ze “swoim” człowiekiem jest wielu koniom bardzo potrzebne.
Jeżeli myślimy o emeryturze dla naszego konia, należy zapewnić mu także odpowiednie warunki. Dopasowane wiekiem i temperamentem stado, duże pastwiska i czysta stajnia bez przeciągów to rzeczy, których powinniśmy szukać. Do tego dochodzi oczywiście odpowiednia opieka i żywienie dopasowane do seniora. Najlepiej wybierać stajnie, które są nastawione na starsze konie.
Wbrew obiegowej opinii odradzamy wysyłanie konia na łąki do stajni znacznie oddalonej od naszego miejsca zamieszkania. Chyba że jest to miejsce, do którego mamy absolutne zaufanie. Jak wiadomo pańskie oko koni tuczy, a w przypadku starszych wierzchowców jest to szczególnie ważne. Stały nadzór nad naszym emerytem i możliwość kontrolowania jego stanu zdrowia są kluczowe do tego, by jeszcze długo mógł w dobrym zdrowiu i formie cieszyć się z zasłużonego odpoczynku.
Tekst: Judyta Ozimkowska