Tkanie, łykanie i chodzenie po boksie – narowy (inaczej nazywane zachowaniami stereotypowymi) znacząco utrudniają życie samym zwierzętom, jak i ich właścicielom. A zatem – jak radzić sobie z końskimi narowami?
Co powoduje tego typu zachowania?
Szacuje się, że od 10 do 20% konie cierpi z powodu narowów. Nie powinno się ich ignorować, gdyż z biegiem czasu mogą doprowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, a nawet całkowicie wyłączyć konia z użytkowania.
Przyczyn może być wiele. Jednym z nich jest zwyczajna nuda. Kiedy koń nie ma dostatecznej ilości siana, którym mógłby się zająć i większość życia spędza sam w boksie, to jest duża szansa, że prędzej czy później nabawi się jednego z narowów. Badania pokazały, że zwierzęta, które nie otrzymują dostatecznej ilości siana, są bardziej narażone na tkanie i nałogowe obgryzanie drewna. Sytuacjami, które mogą powodować pojawienie się zachowań stereotypowych są także: odsadzenie źrebaka, zajeżdżanie pod siodłem i przedłużająca się izolacja konia. Oczywiście stopień, w jakim wpłynie to na wierzchowca, zależy od psychiki danego zwierzęcia. Niemniej jednak wspomniane sytuacje należy traktować jako czynniki zwiększające ryzyko wystąpienia niepożądanych zachowań.
Jak radzić sobie z końskimi narowami?
Można wyróżnić kilka najpopularniejszych narowów. Jednym z nich jest tkanie i chodzenie w kółko po boksie. Tego typu zachowania bardzo obciążają stawy i mogą mieć fatalne konsekwencje dla końskiego układu ruchu. Często nasilają się w sytuacjach stresowych lub bardzo emocjonujących – jak na przykład pora karmienia lub zostawienie konia samego w boksie. By im przeciwdziałać, warto zadbać o to, by koń jak najwięcej czasu spędzał na dużym padoku razem ze stadem, w którym się dobrze czuje. Gdy zwierzę stoi w boksie, dobrze jest zamontować mu siatkę na siano i zabawki dla koni. Tego typu rozwiązania potrafią zająć końską uwagę na długi czas. Warto także modyfikować pory karmienia, by zwierzęciu trudnej było przewidzieć, kiedy nadejdzie jedzenie. Dzięki temu skrócimy czas, przez który nasz podopieczny będzie tkać lub chodzić po boksie w oczekiwaniu na jedzenie.
Innym przykładem niepożądanego zachowania jest łykanie. Robiąc to, konie opierają zęby o twardy przedmiot i napinają mięśnie szyi wydając przy tym charakterystyczny dźwięk. Niektóre z nich potrafią robić to nawet bez podparcia. Łykanie powoduje nadmierne ścieranie się zębów. Poza tym może powodować także dolegliwości ze strony układu pokarmowego – z kolkami włącznie. Jeśli nasz koń ma tego rodzaju problem, należy przede wszystkim sprawdzić stan jego żołądka. Zdarza się, że łykanie ma związek z chorobą wrzodową u zwierzęcia. Dodatkowo należy zapewnić naszemu podopiecznemu możliwie jak najspokojniejsze otoczenie i zadbać, by miał kontakt z innymi końmi. Obowiązkowy jest także stały dostęp do siana. Stosowanie łykawki nie jest najlepszym pomysłem. Nie tylko sprawia ona zwierzęciu ogromny dyskomfort, ale w wielu wypadkach jest zwyczajnie nieskuteczna. Poza tym usuwa objawy, a nie przyczynę narowu.
Należy pamiętać, że często nie da się całkowicie wyeliminować narowu. Można jednak i warto minimalizować jego wpływ na końskie zdrowie. Długie padokowanie, dostęp do siana i kontakt z innymi końmi pozwala skutecznie ograniczyć tego typu niepożądane zachowania u koni. W razie jakichkolwiek wątpliwości warto skontaktować się z lekarzem weterynarii.
Tekst: Judyta Ozimkowska