Strzemiona wydają się być prostym elementem, przy którego wyborze nie powinniśmy mieć problemów. Ważne, żeby było na czym oprzeć nogę. A z drugiej strony producenci sprzętu z każdym rokiem oferują nam coraz ciekawsze modele. Jak wybrać strzemiona? Czym się kierować przy ich wyborze?
Jak wybrać strzemiona do jazdy konnej?
Przy wyborze pary strzemion i bogatej obecnie ofercie nie chodzi tylko o kolor, czy desing. Nowe technologie i materiały sprawiają, że rzeczywiście jest się nad czym zastanawiać. No i oczywiście z postępem cena także idzie w górę. Rezultatem są dość futurystyczne strzemiona, z różnymi funkcjami, które zapewniają lepszą jazdę i pomagają utrzymać idealną pozycję w dolnej partii nóg.
Istnieją nawet pary strzemion, które mogą zmniejszyć nacisk na kolana i kostki, zapewniając wygodniejszą jazdę. Znajdą się też takie dla osób z problemami ortopedycznymi.
Strzemiona przestały być już tylko metalowym elementem z gumową podkładką, na której możemy oprzeć stopę. Przy tak wielu obecnie dostępnych strzemionach może być trudno ustalić, od czego zacząć. Także nad czym warto się zastanowić zanim zainwestujemy w strzemiona?
Przedstawiamy Wam cztery kluczowe czynniki, które mogą pomóc Wam w wyborze idealnych strzemion dla siebie:
- Rozmiar
To jeden z elementów, który wpływa na Twoje bezpieczeństwo podczas jazdy. Bardzo ważnym jest, żeby wybrać strzemiona w rozmiarze odpowiednim do Twoich stóp.
Jeśli będą za duże stopa może nadmiernie się przesuwać, z kolei zbyt małe stanowią poważne zagrożenie, kiedy stopa utknie podczas upadku z konia.
Jak sprawdzić czy nie są ani za duże ani za małe? Podobnie jak w wielu innych przypadkach musisz je najpierw przymierzyć. Oczywiście w obuwiu! Z każdej strony powinien mieścić się jeden palec pomiędzy podeszwą, a pałąkiem strzemienia. Możesz też zmierzyć szerokość podeszwy w najszerszym miejscu i dodać do tego wymiaru ok. 2,5 do 3 cm.
- Waga
Nowoczesne materiały jak plastik czy aluminium sprawiają, że strzemiona są ultralekkie, jednocześnie wytrzymałe i łatwe w konserwacji. Będą oczywiście droższe, są częstym wyborem wśród zawodowych jeźdźców. To na jakie się zdecydujesz jest już twoją osobistą preferencją. niektórym ciężko jest się przestawić z dość ciężkich metalowych strzemion na lekkie z tworzyw sztucznych. Jednak lekkie nowoczesne strzemiona często są powiązane z technologią, która pochłania wstrząsy odciążając Twoje stawy.
- Bieżnik
Odpowiada on za to czy stopa będzie łatwo przesuwać się w strzemieniu, czy stabilnie będzie opierać się bez ślizgania po powierzchni. Najczęściej wciąż spotykanym modelem jest szeroki gumowy bieżnik, który skutecznie przeciwdziała przesuwaniu się podeszwy buta.
Niektórzy producenci wprowadzają różne rodzaje stopek, które mają zapewnić jeszcze większą przyczepność i bezpieczeństwo. Możemy spotkać bieżniki z powierzchnią przypominającą tarkę, które będą dość skuteczne w warunkach deszczowych.
- Bezpieczeństwo
Dobrym systemem wprowadzanym przez producentów jest system bocznego otwierania, który ma zapobiec zaklinowaniu się stopy w strzemieniu w przypadku upadku z konia. Warto o tym pomyśleć, nawet jeśli jesteś doświadczonym jeźdźcem, ten mały detal może uratować jeźdźca przed naprawdę poważnym wypadkiem.
Na co jeszcze zwrócić uwagę?
Ceny strzemion mogą być naprawdę skrajnie różne. Znajdziemy parę już od 60 zł, a jeśli mamy gruby portfel, który chcemy odchudzić możemy zapłacić za parę sporo ponad 1000 zł.
Wyżej wymienione punkty pomogą Wam ogólnie ocenić czy strzemiona, które wybieracie będą bezpieczne w użytkowaniu. Jeśli chodzi o dodatkowe technologie warto porównać ich wpływ na jazdę i wasz plan treningowy, czy dopasować odpowiedni model do dyscypliny, którą uprawiacie. Znajdziecie specjalne strzemiona dedykowane do skoków przez przeszkody, które przejmują większą część siły oddziałującej na stawy jeźdźca.
Warto też zwrócić uwagę na wkładkę strzemion, obecnie nie ma ona tylko funkcji antypoślizgowej, nawet w niskiej cenie znajdziecie strzemiona z wkładkami absorbującymi wstrząsy.
Ważne żeby były dostosowane do Waszych potrzeb jeździeckich i najważniejsze, żeby były bezpieczne 🙂
Tekst: Małgorzata Zbierska