Umiarkowana temperatura, niezłe podłoże i nowy zastrzyk energii sprawiają, że po zimie spędzonej na hali nabieramy ochoty na ciekawe jeździeckie doświadczenia. Oto pomysły na to, co zrobić, by nasza jeździecka wiosna nie była nudna.
Jeździecka wiosna
Pogoda wciąż nas zbytnio nie rozpieszcza… Mimo to coraz częściej opuszczamy już kryte ujeżdżalnie i wychodzimy z końmi na zewnątrz. Ci zaś, którzy zimą nie dysponowali halą, wdrażają swoje konie do pracy po przerwie, korzystając z całkiem przyzwoitego podłoża. Po okresie względnej monotonii otwierają się przed nami nowe, kuszące możliwości. Aż żal byłoby z nich nie skorzystać.
Przełam rutynę!
- Tereny i rajdy – wielu jeźdźców ma już pewnie za sobą pierwsze tereny w tym sezonie, a jeśli nie, to pora to nadrobić! Wraz z nadejściem wyższych temperatur, oprócz zwykłych spacerów po lesie, przyjdzie pora na kilkugodzinne bądź nawet całodniowe wyprawy np. nad jezioro albo na plażę. Wyjątkowe przeżycia – zarówno dla znudzonych zamkniętą przestrzenią jeźdźców, jak i ich koni – gwarantowane!
- Zawody – choćby te towarzyskie. Nawet jeśli nie planujesz kariery sportowca, wyjazd na zawody lub wzięcie udziału w tych organizowanych dla pensjonariuszy i „szkółkowiczów” z twojej stajni może okazać się bardzo ciekawym doświadczeniem. Nie dość, że urozmaici treningową codzienność, dodając do niej szczyptę pozytywnej rywalizacji, to jeszcze pomoże zweryfikować dotychczasowe postępy. Pokaże jak ty i twój wierzchowiec radzicie sobie pod presją. To wszystko może okazać się dodatkowo świetną wskazówką dotyczącą dalszej pracy. Nie wspominając już o tym, że wspólne ognisko i jeździeckie rozmowy po zakończonych konkurencjach stanowią doskonałą okazję do spotkania z przyjaciółmi i wzajemnej wymiany doświadczeń.
- Weekendowe wypady – na wakacje trzeba co nieco poczekać, lecz rozrasta się oferta majówkowych pobytów z noclegiem i wyżywieniem dla jeźdźca oraz… jego konia. Korzystając z takiej opcji, możemy zafundować sobie np. wycieczkę po plaży nawet, jeśli na co dzień do morza mamy nieco dalej. Kto chce poznać reakcję swojego rumaka na tak „wielką wodę” i rozległą przestrzeń? A może wolicie kaszubski lub mazurski rajd na łonie natury? Możliwości jest mnóstwo! Wystarczy wybrać ciekawą destynację, zarezerwować nocleg i ruszyć na szlak.
Tekst: Dominika Cirocka – psycholog (PsychologiaPrzygody.pl)