Dobre wieści docierają z brytyjskiego światka jeździeckiego! John Whitaker po upadku w Londynie podczas zawodów Longines Global Champions Tour czuje się dobrze i wraca już do formy.
John Whitaker po upadku w Londynie
Zawody serii Longines Global Champions Tour, które w miniony weekend gościły w całkiem nowej lokalizacji w Londynie, nie były w pełni udane dla brytyjskiej legendy skoków przez przeszkody – Johna Whitakera. Podczas najważniejszego konkursu zawodów – Grand Prix – znany skoczek zaliczył niebezpiecznie wyglądający upadek po tym, jak jego 9-letni ogier Cassinis Chaplin odmówił jednego ze skoków.
Brytyjski zawodnik, który właśnie tego dnia (w sobotę 5 sierpnia) obchodził swoje 62. urodziny, nie podnosił się po upadku, więc na arenę natychmiast wkroczyli sanitariusze. Otoczyli oni Whitakera i zasłonili go parawanem. Wówczas publiczność zgromadzona na londyńskiej widowni wstrzymała oddech. Organizatorzy poinformowali jednak, że zawodnik był przytomny i rozmawiał z ratownikami, kiedy znoszono go z parkuru. Skoczek został przewieziony do szpitala na niezbędne badania.
Po kilku dniach od tego niefortunnego zdarzenia John Whitaker skomentował całą sytuację w rozmowie z brytyjskim portalem Horse&Hound. “Pierwszym odruchem, który zazwyczaj mam po upadku z konia, jest podniesienie się i ponowne znalezienie się w siodle. Tym razem jednak nie czułem stóp. To był najbardziej niepokojący moment” – komentował – “Na szczęście czucie powróciło dość szybko i wtedy wiedziałem już, że wszystko jest w porządku. Mogłem poruszać rękami i nie straciłem przytomności – byłem tylko trochę oszołomiony”. Badania wykonane w szpitalu wykazały, że 62-letni skoczek nie doznał groźnych urazów.
Upadek na londyńskim parkurze to już drugie tego typu zdarzenie w czasie ostatnich startów Johna Whitakera. Do poprzedniego doszło zaledwie dwa tygodnie wcześniej na zawodach Longines Global Champions Tour w Chantilly. Tam także ogier Cassinis Chaplin odmówił skoku, zrzucając przy tym swojego jeźdźca. W grudniu najstarszy ze skaczących Whitakerów zaliczył także niefortunny upadek podczas Olympia Horse Show w Londynie.
62-letni skoczek planuje jednak szybki powrót do formy i jazdy. Pierwszy trening zaplanował bowiem na dzisiaj, czyli na zaledwie 5 dni po incydencie i wizycie w szpitalu. Zapewnia jednak, że najbliższy tydzień spędzi poza zawodami jeździeckimi.
MP