Może być – w tym wypadku koń wykazuje umiarkowany entuzjazm, ale w sumie nigdy nie odmawia przyjęcia ( a nawet pochłonięcia) jedzenia z tej kategorii. Należy do niej podstawowe końskie wyżywienie, czyli najczęściej dobry owies, siano i czasami wysłodki buraczane. Właściwie można podejrzewać, że w tym wypadku konie tylko udają, że im nie zależy. Bo jak w innym wypadku można byłoby wytłumaczyć to chrumkanie i uderzanie kopytami o boks na widok nadchodzących wiaderek z posiłkiem?
Dobra robota – tutaj mamy do czynienia z uprzejmym zainteresowaniem. Obdarzane nim są najczęściej wysłodki, otręby pszenne i inne tego typu dodatki. Na ich widok koń wykazuje nawet pewne oznaki ekscytacji połączonej ze zniecierpliwieniem.