Nie idź na skróty
Często doświadczeni jeźdźcy biorą w tym momencie do ręki bat i w momencie samej zmiany dotykają nim zadu konia, aby przyspieszyć akcje tylnych nóg – należy to jednak zrobić z dużym wyczuciem, żeby użycie bata nie powodowało ucieczki konia, a jedynie było elementem aktywizującym tylne nogi konia. Z pomocą dotknięcia batem w momencie zmiany można czasem poprawić brzydki nawyk konia tzw. spóźnianie zadem. Ale tak jak wspomniałam, koń musi akceptować, szanować, ale nie bać się bata i nie uciekać od jego działania.
W drugim przypadku – kiedy koń krzyżuje dłuższy odcinek – możemy albo przejść do kłusa lub stępa i ponownie zagalopować, albo spróbować wrócić do kontrgalopu i ponownie przyszykować konia do lotnej zmiany nogi. Trzeba pamiętać, że najczęstszą przyczyną spóźniania zadem jest niewystarczające podstawienie konia, słaba równowaga i samoniesienie w galopie. Nie poprawimy tego, ćwicząc kolejne lotne zmiany! Pomogą nam jedynie ćwiczenia zbierające, czyli przejścia stęp-galop-stęp, chody boczne, liczne dodania i skrócenia w obrębie różnych chodów podczas jazdy mogą przyczynić się do większego podstawienia zadu, a w konsekwencji poprawie lotnych zmian nóg.
Tekst: Dorota Urbańska, trenerka i zawodniczka ujeżdżenia, www.dorotaurbanska.pl