Konkurs na organizację Światowych Igrzysk Jeździeckich 2022 został wznowiony po tym, jak ośrodek w Samorin ostatecznie nie podpisał umowy z Międzynarodową Federacją Jeździecką.
Konkurs na organizację Światowych Igrzysk Jeździeckich 2022
Niestety, pasjonaci jeździectwa z Europy środkowej nie mogą już liczyć na to, że Światowe Igrzyska Jeździeckie odbędą się całkiem blisko nich, a dokładnie na Słowacji. Ośrodek z Samorin ostatecznie nie zdecydował się na podpisanie umowy na organizację World Equestrian Games 2022. Informację tą potwierdzono na Walnym Zgromadzeniu Międzynarodowej Federacji Jeździeckiej, które w dniach 18-21 listopada obdywało się w Urugwaju.
22 grudnia 2016 Międzynarodowa Federacja Jeździecka ogłosiła, że 2 ośrodki pretendują do roli organizatorów Światowych Igrzysk Jeździeckich 2022 – Samorin Equestrian Centre (Słowacja) oraz Kentucky Horse Park (Stany Zjednoczone). Drugi z nich już styczniu 2017 wycofał się z konkursu. Jedynym kandydatem na gospodarza igrzysk jeździeckich pozostało wówczas słowackie miasto Samorin i zlokalizowane tam centrum jeździeckie.
Wiadomość ta ucieszyła szczególnie fanów jeździectwa zamieszkujących Europę Środkowo-Wschodnią. Oznaczałoby to, że niezwykłe sportowe wydarzenie, jakim zawsze są WEG, obdyłoby się całkiem blisko i możnaby zasiąść na trybunach w Samorin, by oglądać rywalizację najlepszych jeźdźców.
Teraz wiadomo już, że tak się nie stanie. Pomimo długich rozmów z Międzynarodową Federacją Jeździecką oferent ze Słowacji nie podpisał umowy, rezygnując z możliwości organizacji Światowych Igrzysk Jeździeckich.
Wobec tego FEI ponownie otworzyło konkurs na organizatora WEG 2022. Decyzje dotyczące jego wyniku zostaną podjęte oraz zaprezentowane w listopadzie 2018.
“Jesteśmy pewni, że pojawią sie nowi kandydaci, jednak Światowe Igrzyska Jeździeckie to bardzo złożone wydarzenie i musimy mieć całkowitą pewność, że zostaną przeprowadzone właściwie” – powiedział 21 listopada Ingmar de Vos, prezes Międzynarodowej Federacji Jeździeckiej, podczas zgromadzenia w Montevideo (Urugwaj).
Tekst: Magdalena Pertkiewicz