Chcielibyście w wakacje doświadczyć czegoś naprawdę niezwykłego? Przedstawiamy wam miejsce, gdzie warto pojechać, żeby przeżyć niezapomniane chwile na końskim grzbiecie. Konna podróż po Islandii – Zapraszamy!
Konna podróż po Islandii
Niezwykłe kucyki
Jeśli wolałbyś wybrać się w podróż jeździecką blisko naszego kraju, a do tego uważasz, że latem czasem przyda się nieco chłodu, powinieneś koniecznie odwiedzić Islandię. Jest to królestwo niewielkich, ale dzielnych koników o bujnych grzywach i specyficznym ruchu. Od zawsze były kluczowym elementem kultury tego niewielkiego kraju – aż do XIX wieku nie było tu innych środków transportu, a do dzisiaj na wyspie są miejsca, gdzie nie da się dotrzeć inaczej niż na końskim grzbiecie.
Kuce islandzkie są niewielkie (130-145 cm w kłębie), ale bardzo silne i wytrzymałe. Dzięki grubej sierści i odpowiedniemu przystosowaniu, dobrze znoszą trudne warunki atmosferyczne i doskonale radzą sobie na trudnym podłożu. Ich populacja jest zamknięta – prawo nie pozwala na przywożenie koni do Islandii, a raz wywieziony, kuc nie może już powrócić do swojej ojczyzny. Ma to nie tylko zapobiegać zanieczyszczeniu rasy, ale przede wszystkim uniemożliwić importowanie nieznanych na miejscu chorób. Na Islandii nie ma innych koni niż te rdzennej rasy.
Uwaga! W towarzystwie Islandczyków nigdy nie nazywaj kucy islandzkich „kucami”. Tutaj nazywane są końmi (Icelandic Horse), jako wyraz szacunku dla ich siły i wytrzymałości.
Gdzie warto się wybrać?
Jazda konna w Islandii to nie tylko możliwość poznania niezwykłej miejscowej rasy koni – to także jedyny sposób na zwiedzenie wielu niezwykłych miejsc. Warto zwiedzić leżący zaledwie 40 km od stolicy kraju, Reykjaviku, rezerwat Reykjanesfólkvangur. Rezerwat powstał tu przede wszystkim ze względu na łączenie płyt tektonicznych i związane z nim niezwykłe formacje lawy, a także klify, będące siedliskiem rzadkich ptaków.
Warto też wybrać się na przejażdżkę po plaży. Banał? Niekoniecznie – przy islandzkich brzegach można spotkać wieloryby, przede wszystkim humbaki. Jeśli natomiast chcesz poczuć się jak dawni mieszkańcy Islandii, wybierz się w podróż szlakiem Kjölur – dawnym traktem, przechodzącym między innymi obok Thingvellir, gdzie od 930 roku miał swoją siedzibę parlament.
Niektóre stajnie oferują też udział w zaganianiu stad owiec. Ta atrakcja oczywiście nie jest dostępna przez cały rok i mogą z niej skorzystać tylko osoby pewnie czujące się w siodle, ale doświadczenie jest niezapomniane!
Tekst: Anna Mędrzecka