Jak okazuje się konie pracujące też nie chcą “brać się za robotę” zanim nie wypiją porannej herbatki. A konkretniej jeden koń z London Merseyside Mounted Police, nie rozpoczyna dnia bez kubka złotego napoju.
Koński zwyczaj – poranna herbata
Pewnego dnia dla opiekuna stało się jasne, że Jake, bo tak nazywa się amator herbaty, tak w nim zasmakował, że nie ma zamiaru zaczynać pracy bez obowiązkowego porannego kubka herbaty. Tak, Jake posiada swój własny kubek i jak widać nie chętnie wstaje przed jego wypiciem.
Wysoki Brytyjczyk (172 cm w kłębie) opiekuje się też zostawionymi bez nadzoru kubkami kolegów z pracy, także trzeba przy nim być czujnym. Jednak Jake nie tylko lubi swoją herbatę, ale lubi też żeby była zaparzona według jego uznania. Według kierownika działu i trenera Lindseya Gavena woli tą z odrobiną odtłuszczonego mleka, dwoma łyżeczkami cukru i odrobiną zimnej wody, aby ostudzić poranny napój w kubku.
Zwyczaj szybko się przyjął wśród pracowników jednostki i podczas porannego obchodu, wierzchowiec może liczyć na swój ulubiony napar.
We have a new episode of #wintermorningwakeups featuring Jake. Jake refuses to get out of bed until he is brought a warm cup of @tetleyuk tea. Once he has drank this he is ready for the day. #StandTall #PHJake #NotStandingAtAll #BrewInBed #TeaTaster pic.twitter.com/iJXm32hlad
— Mer Pol Mounted (@MerPolMounted) November 20, 2019
Jake jest też członkiem Merseyside Police Mounted Section w Allerton, jednym z 12 koni w konnym oddziale. Pracuje w służbach od 15 lat i w przyszłym roku ma przejść na emeryturę. Do tego czasu będzie nadal dzielnie patrolował brytyjskie ulice, można spotkać go także podczas meczy piłkarskich i na torach Aintree podczas nadzorowania Grand National.