3. Senność – jak sama nazwa wskazuje tutaj nasz koń zwyczajnie jest nieustająco śpiący i senny. By zaznać kilku minut kojącego wypoczynku może opierać się o drzwi boksu, okoliczne drzewa lub po prostu położyć się cichutko w kącie padoku. Każde miejsce i czas są dobre, by odetchnąć po dniu pełnym wiosennych wrażeń. Wielu właścicieli może wtedy dołączyć do swoich wierzchowców. W końcu wiosenne osłabienie to nie przypadłość wyłącznie kopytnych ssaków.
4. Nerwowość – w tym wypadku koń sam nie wie, o co mu chodzi. Z jednej strony cieszy się, że przyszła wiosna, ale z drugiej odczuwa nieustający niepokój. Jest wewnętrznie rozdarty między korzystaniem i czerpaniem pełnymi kopytami z ciepłej pory roku, a nieradzeniem sobie z rozpierającą go energią. W efekcie bez powodu płoszy się motylków lub furczy na rosnącą trawę.
5. Żarłoczność – wiosna to także doskonała pora na włączanie się końskich odkurzaczy. Tego typu byty nie przepuszczą żadnej wiosennej trawce trawce lub biednemu listkowi, który dopiero co zaczął nieśmiało pączkować. Wierzchowce należące do żarłoków pochłoną wszystko, co jest jadalne, lub nawet częściowo jadalne.
Tekst: Judyta Ozimkowska