Skracamy…!
Kolejny punkt treningu, to skrócenie konia i przejechanie zadanego dystansu na 5 foules. Pamiętaj, że aby koń wykonał 5 zamiast 4 foules, muszą one być krótsze. Już na pierwszy koziołek najedź skróconym galopem. Jeśli istnieje potrzeba, żeby zrobić korektę i skrócić konia, to czas na to jest na początku dystansu, na pierwszej lub drugiej foulee.
Kiedy to już nie sprawia wam problemów, przechodzimy do kolejnego etapu, którym będzie przejechanie pierwszego dystansu na 5 foules, a drugiego na 4. Na pierwszy koziołek najedźcie krótkim galopem, następnie przytrzymajcie konia i zróbcie sobie wystarczająco dużo miejsca na piątą foulee, tak, żeby wykonując ją móc już myśleć o odjechaniu do przodu w pierwszym skoku kolejnego dystansu. Tym razem korektą będzie dodanie w galopie i, analogicznie do poprzedniego przejazdu, miejsce na to również jest w pierwszych dwóch skokach galopu.
…i wydłużamy!
Kolejna próba to przejechanie pierwszego dystansu na 4, a drugiego na 5 foules. Jest to najtrudniejsza z kombinacji – koń, po przejechaniu pierwszych dwóch koziołków obszernym galopem ma ochotę galopować dalej. Żeby prawidłowo wykonać taką kombinację, musimy na pierwszy koziołek najechać obszernym galopem i pokonać trzy piersze foules tak, aby czwarta nie była zbyt szeroka, miejsce odskoku zbyt dalekie i żeby pokonując czwartą foulee móc myśleć o skróceniu na pierwszych dwóch, trzech foulees z kolejnego dystansu.
Jeśli wszystkie te kombinacje wychodzą bez problemów, możemy również wplątywać przejazdy, na których robimy 6 foules i dodawać kombinacje, np. 4-5 foules, 5-6, 6-5, a nawet 6-4 oraz 4-6 – to propozycja dla bardziej zaawansowanych jeźdźców oraz doświadczonych koni.
Powodzenia!
Tekst: Łucja Majka