Myjecie kopyta waszego konia i nagle waszym oczom ukazuje się ciemna plama na podeszwie. Albo też obserwujecie waszego kowala przy pracy i przy werkowaniu waszym oczom ukazują się niepokojące czerwony punkt. To nic innego jak krwiak na podeszwie kopyta. Co jest jego przyczyną?
Krwiak na podeszwie kopyta
Krwiaki mogą wystąpić na strzałce, ścianie kopyta lub na podeszwie. Bywa także, że pojawiają się na kątach wsporowych. Z oczywistych względów są one bardziej widoczne na jasnych kopytach, jednak nie znaczy to, że są one bardziej podatne na ich występowanie.
Krwiak świadczy o tym, że z kopytem zadziało się coś nieprawidłowego. Może to być oznaka urazu mechanicznego (takiego jak uderzenie w ścianę lub nadepnięcie na coś bardzo twardego lub ostrego). Często pojawiają się także po zbyt nagłej zmianie nawierzchni, po jakiej chodzi koń, na bardziej wymagającą. Bywa też, że w ten sposób objawiają się także przeciążenia w kopycie i ich nieprawidłowa praca. Tutaj powodem mogą być zbyt długie ściany kopyta, położone kąty wsporowe, zbyt wysokie piętki lub zbyt cienka podeszwa.
Zdarza się jednak, że powód występowania krwiaków na kopycie nie jest znany, jednak nie wpadajmy w panikę. Oczywiście należy je obserwować, ale w większości przypadków nie oznaczają niczego niebezpiecznego i są najmniejszym problemem, który może przytrafić się końskim nogom. Nie znaczy to jednak, że można je lekceważyć. Jeżeli krwiaki pojawiają się regularnie, najprawdopodobniej kopyta naszego wierzchowca nie pracują do końca prawidłowo i powinniśmy bliżej przyjrzeć się pracy naszego kowala i tego, jak nasz koń chodzi i jak zachowuje się na różnych nawierzchniach. Może to być także symptom wczesnego stadium ochwatu, dlatego powinniśmy być czujni i dla pewności skonsultować sprawę ze specjalistą.
Jak w przypadku każdej przypadłości – lepiej zapobiegać niż leczyć. W tym przypadku należy przede wszystkim wzmocnić kopyta naszego konia. By to zrobić, warto zapewnić mu jak najwięcej ruchu, czysty boks i dobrej jakości pożywienie. Po konsultacji z weterynarzem warto także rozważyć podawanie biotyny, jednak tutaj na efekty przyjdzie nam trochę poczekać, gdyż działa ona na tkankę, która dopiero zrasta. Oczywiście, niezwykle ważna jest regularne werkowanie kopyt. Jednak by miało ono sens, powinno być wykonywane przez specjalistę, który zna się na ich mechanice i będzie dążył do nadania im prawidłowego kształtu. Dodatkowo, jeżeli zamierzamy jeździć konno po twardszych i bardziej kamienistych drogach, należy przyzwyczajać do tego naszego wierzchowca stopniowo. Dzięki temu jego podeszwa będzie miała czas na przyzwyczajenie się do nowych warunków.
Tekst: Judyta Ozimkowska