Kuchnia i stajnia – teoretycznie te dwie przestrzenie nie mają ze sobą zbyt wiele wspólnego. A już z pewnością nie rzeczy, które możemy tam znaleźć. Udowadniamy, że nie jest to do końca prawda.
Kuchnia i stajnia – co je łączy?
1. Cebula – to warzywo jest nie tylko niezastąpione w czasie przeziębienia, lecz także może być pomocne w czasie przygotowań na czworoboki. By sporządzić syrop z cebuli wystarczy posiekać dwie główki tego warzywa, obficie zalać cukrem lub miodem (polecamy tę drugą opcję) i zostawić na całą noc, aż puści sok. Przekrojona cebula świetnie także nabłyszczy kopyta przed ważnym konkursem. Wystarczy przetrzeć je przed wyjazdem na czworoboki, by nadać im stuprocentowo naturalny połysk.
2. Cytryna – sok z cytryny dodany do ciepłej wody pozwoli wywabić plamy z końskich skarpet lub siwej sierści. Dodatkowo pomoże także wywabić nieestetyczne odbarwienia na paznokciach, która pojawiają się przy pracach stajennych. Żeby odżywić i wybielić płytkę należy dodać sok z cytryny do szklanki wody. Następnie należy moczyć paznokcie przez 5 minut, przecierając je palcami. Dzięki takiemu zabiegowi wszelkie przebarwienia znikną.
3. Brązowy papier do pakowania – przyda się wtedy, kiedy nakładamy na końskie nogi glinkę chłodzącą. Brązowy papier (taki jak ten używany w torebkach śniadaniowych) zapobiegnie wysychaniu glinki i pozwoli dłużej utrzymać jej właściwości chłodzące. Wystarczy odmierzyć jego odpowiednią długość, zamoczyć w zimnej wodzie, a następnie owinąć nim nogę konia z nałożoną glinką. Jeżeli boimy się, że papier będzie się odlepiał możemy skleić jego końce taśmą klejącą.
4. Stara butelka – spora butelka po napoju może pełnić rolę doskonałej miarki do paszy. Wystarczy wyciąć w niej odpowiedni kształt, by z powodzeniem móc nakładać owies i musli naszym koniom. Ważne jest, by butelka była wykonana z grubego plastiku. Dobrze sprawdzą się takie z uchwytem po mleku lub soku.
5. Duża szufelka – przyda się, kiedy musimy napełnić duże wiadro, które nie mieści się do zlewu. By to zrobić wystarczy umieścić szufelkę w zlewie rączką na zewnątrz, zaś jej szerszą część skierować pod strumień wody. Dzięki tej sztuce woda bez problemów popłynie we wskazanym kierunku i trafi prosto do naszego wiadra, a my nie będziemy musieli podtrzymywać go kolanem i balansować w miarę napełniania go wodą.
6. Fartuch kuchenny – z im większą liczbą kieszonek, tym lepiej. Taki outfit będzie idealny przy wszelkich zabiegach pielęgnacyjnych, jeżeli nie masz w swojej jeździeckiej szafie typowego stajennego fartuszka. Dzięki niemu schowamy gumki do grzywy, grzebyki i wszystko co, czego używamy w czasie czesania i zaplatania naszego konia. W takim stroju będziemy mieć do tych rzeczy ułatwiony dostęp bez potrzeby nieskończonego schylania się.
Tekst: Judyta Ozimkowska