Badania pod kierunkiem Barbary Padalino
W badaniach pilotażowych wzięło udział 18 koni, 6 wałachów i 12 klaczy. Konie przez dwie godziny podczas dwóch słonecznych dni przebywały na pastwiskach, które były wystawione na bezpośrednie działanie promieni słonecznych.
Sprawdzono najpierw u wszystkich koni częstotliwość akcji serca i oddechów, temperaturę oraz stopień potliwości, wynik odnotowano w pięciostopniowej skali. Odnotowywano także takie czynniki jak machanie ogonem, lizanie i przeżuwanie, grzebanie kopytem w podłożu, powtarzalne ruchy głowy, które pomagają określić poziom stresu u koni.
Połowa koni miała założone jasne derki, wykonane z lekkiej bawełny. Wszystkie konie obserwowano i monitorowano w 15 minutowych odstępach przez kolejne dwie godziny.
U koni derkowanych zaobserwowano wzrost temperatury oraz wzmożoną produkcję potu.
Natomiast konie, które nie miały założonych derek intensywniej machały ogonami i więcej grzebały kopytami w ziemi, na skutek irytacji latającymi owadami.
„Nawet jeśli derka nie miała wpływu na inne parametry niż temperatura i potliwość, nie warto jej zakładać. Warto zauważyć, że częstość akcji serca, oddechów, reakcje stresowe i tak były wyższe niż normalne wartości dla koni, co sugeruje, że konie były podatne na dyskomfort. Co prawda zmniejszyły się u koni derkowanych reakcje stresowe, związane z obecnością owadów. Jednak podniesienie temperatury i zwiększona potliwość mogą prowadzić do stresu cieplnego wywołanego dużą utratą płynów i wraz z nimi elektrolitów.” – mówią naukowcy. – „Kiedy temperatura osiąga 25 stopni Celsjusza, derka nie może stanowić zamiennika dla cienia.”