Wyścig o Puchar Melbourne o największy i najważniejszy wyścig w Australii, który co roku budzi ogromne emocji i przyciąga tłumy zainteresowanych. Kto został zwycięzcą Melbourne Cup 2017? My już wiemy!
Melbourne Cup 2017
Melbourne Cup, czyli najsłynniejsza gonitwa konna Australii i jedna z najbardziej prestiżowych na świecie, co roku rozgrywana jest na torze we Flemington w pierwszy wtorek listopada. Po raz pierwszy rozegrana została w 1861! Od tamtej pory zainteresowanie tym wydarzeniem nie słabnie – wyścig o Puchar Melbourne (na dystansie 3200 m) corocznie obserwuje na żywo ponad 100 tysięcy widzów, a jego przebieg oraz wyniki budzą wśród pasjonatów tej dyscypliny jeździeckiej ogromne emocje.
Nie inaczej było także w tym roku. Rozegrana 7 listopada 157. edycja Melbourne Cup (o niebagatelnej puli nagród w wysokości 6 milionów dolarów!) zakończyła się fenomenalnym zwycięstwem Rekindlinga, którego dosiadał 41-letni Corey Brown. Dla tego dżokeja było to już drugie w karierze zwycięstwo w tym prestiżowym wyścigu – wcześniej udało mu się to już w 2009 roku, kiedy startował na koniu Shocking.
Z kolei dla gniadego Reikindlinga z Wielkiej Brytanii jest to największy dotychczasowy sukces w karierze. Dodatkowo, po 76 latach przerwy pierwsze miejsce w Melbourne Cup należało do konia 3-letniego, a zaledwie po raz 7. – do konia spoza Australii.
Ojciec i syn najlepsi
Ze zwycięstwa w tegorocznej edycji australijskiego wyścigu najbardziej dumny może być jednak młody, bo zaledwie 24-letni trener Joseph O’Brien. Irlandczyk, który w wieku 22 lat zakończył swoją karierę jako jeździec, poszedł w ślady ojca, zajął się treningiem koni wyścigowych i może już pochwalić się imponującym sukcesem. Wygrywając z Reikindlingiem Melbourne Cup 2017 został najmłodszym zwycięskim trenerem w historii tej gonitwy.
Drugie na mecie znalazł się irlandzki Johannes Vermeer pod Benem Melhamem, którego nota bene do wyścigu przygotowywał Aidan O’Brien, czyli ojciec Josepha. Zarówno Reikindling, jaki i Johannes Vermeer należą do australijskiego biznesmena Lloyda Williamsa. Dzięki ich sukcesom zyskał on już szóste zwycięstwo w Melbourne Cup. W zeszłym roku zamożny Australijczyk także cieszył się z 1. miejsca, bowiem wówczas gonitwę wygrał należący do niego Almandin.
Trzecie miejsce w tegorocznej odsłonie prestiżowej gonitwy wywalczył natomiast Max Dynamite, dosiadany przez Zaca Purtona, a trenowany przez Willie’ego Mullinsa.
Magdalena Pertkiewicz