Fot. Pixabay.com
5. Współzawodnictwo. Jeśli jeździsz na tyle dobrze by stratować w konkursach to jest to szerokie pole do popisu. Ale nawet na poziomie amatorskim w rekreacji możemy ścigać się o to kto pierwszy zdobędzie nowe umiejętności, kto sobie poradzi z trudnym koniem. Duch rywalizacji pozwala nam na rozwój umiejętności, warto przyjeżdżać do stajni z przyjaciółmi.
Steve Guerdat na Hannah podczas Pucharu Świata w Stuttgarcie 2017/
Photo FEI/Cara Grimshaw
6. Nowe wyzwania. Te pojawiają się zawsze niezależnie od tego czy jesteś początkującym czy zaawansowanym jeźdźcem. Zawsze pojawi się nowy cel na horyzoncie, do którego warto jest dążyć. W jeździeckim świecie codziennie możecie natknąć się na coś co zmotywuje was do wyznaczenia sobie kolejnego wyzwania.
Zatem mimo, że aura nie sprzyja wychodzeniu poza ciepły dom do stajni zawsze warto się wybrać, to w końcu samo zdrowie 😉
