W ostatni weekend byłam na zawodach ujeżdżeniowych z moją podopieczną. Wyjazd ten skłonił mnie do napisania krótkiego tekstu o zawodach właśnie.
Zawody, na których byliśmy były zorganizowane głównie dla dzieci i młodzieży (Eliminacje do Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży). Miło było patrzeć na ilość i poziom zawodników. Jeszcze kilka lat temu na czworobokach prawie nie było kucy, teraz natomiast jest ich coraz więcej, są coraz lepsze jakościowo i lepiej wytrenowane. Przejazdy były na zróżnicowanym poziomie, jednak ogólnie wyszkolenie zawodników uważam za dobre lub bardzo dobre. Mam nadzieję, że w następnych latach dresaż będzie się dalej dynamicznie rozwijać i coraz więcej dzieci będzie startować w tej dyscyplinie.
Na zawodach ujeżdżeniowych
Ujeżdżenie jest piękną i ciekawą dyscypliną, lecz zawodnik ją uprawiający musi być bardzo odporny psychicznie, mieć mocny charakter oraz mieć dużo cierpliwości. Dresaż jest trudny technicznie i wymaga precyzji, wiedzy i doświadczenia. Te cechy powodują, że dla większość jeźdźców skreśla tę dyscyplinę już na początku jako nudną, trudną i zbyt nużącą. Dodatkowo oceny na zawodach ujeżdżeniowych często bywają niezrozumiałe. Wiąże się z tym dużo silnych emocji, z którymi zawodnik nie zawsze jest w stanie sobie poradzić.
W ujeżdżeniu tak już jest, że odczucia zawodnika i zdanie trenera nie zawsze pokrywają się z ocenami sędziów. Nie oznacza to jednak, że któreś z nich się myli. Każdy zwraca uwagę na co innego. Trener zna swojego zawodnika i jego konia, zna ich możliwości i ograniczenia, widzi ich formę. Sędzia natomiast ma świeże oko. Czasem oceny nie są takie, jak zawodnik czuje. Najlepiej więc jest nagrać przejazd i obejrzeć go jak osoba z zewnątrz. Może się okazać, że nie wszystko jest takie jak się wydawało. Jeżeli natomiast widzimy, że ocena nie jest taka, jak uważamy, że powinna być, możemy pójść do sędziów i o tym porozmawiać. Zapytać czemu ocena jest właśnie taka i co zrobić, aby ją poprawić.
Czy ujeżdżenie jest sprawiedliwe?
Dzieciom trudno jest się pogodzić z tym, że ujeżdżenie nie jest sprawiedliwe. Poza przygotowaniem technicznym jeźdźca duże znaczenie ma jakość konia, jego predyspozycje i ruch. Każdy koń jest inny i każdy daje z siebie tyle ile może. Jednak czasem ograniczenia fizyczne nie pozwalają wierzchowcowi na tak dobre wykonywanie elementów, jakbyśmy chcieli. Należy to po prostu zaakceptować, ponieważ w innym wypadku rodzi to tylko niepotrzebną frustrację. Jest takie powiedzenie: “Ujeżdżenie jest dla każdego konia, ale nie każdy koń jest do ujeżdżenia”.
Mi jako zawodnikowi oczywiście również to przeszkadzało i wiecznie wydawało mi się, że mój koń jest gorszy od innych. Z perspektywy czasu widzę, że było to bardzo niesprawiedliwe myślenie i nie potrafiłam docenić tego, co miałam. Kiedyś ktoś mi powiedział mądre słowa: “Każdy jeździ na tym, co ma”. I jest to prawda, ponieważ wiele fizycznych braków da się zniwelować przez prawidłowe szkolenie i umiejętności techniczne jeźdźca.
Ujeżdżenie nie jest i nigdy nie będzie sprawiedliwe. I należy się z tym pogodzić.
Tekst: Karolina Piechowska