- Należy także zwrócić uwagę, by rzep wypadał w górnej części i był skierowany z wiatrem – tak jak rzepy ochraniaczy, czyli na zewnątrz końskiej nogi i w tył. Nie martwcie, się, jeśli na początku nie uda wam się idealnie zawinąć nóg waszego wierzchowca. Z czasem nauczycie się odpowiednio wymierzać długość materiału. Pamiętajcie przy tym, by zaczynać zawijanie od góry nogi pod nadgarstkiem. Jednak nie na tyle wysoko, by materiał nachodził na staw i blokował jego ruchomości.
- Niezależnie od sposobu wiązania ważne jest, by zadbać o czystość zarówno końskiej nogi, jak i samego materiału. Między owijką a skórą nie powinno być żadnych zanieczyszczeń, zmierzwionej sierści ani wilgoci. W przeciwnym razie może dojść do obtarć i odparzeń. Po skończonym treningu zawsze warto wyczyścić, wysuszyć i zwinąć owijki, a nie rzucać ich skotłowanych do paki. Zaoszczędzi to znacznie czas przed kolejną jazdą i pomoże utrzymać materiał w dobrej kondycji.
Tekst: Judyta Ozimkowska