Na Służewcu najważniejszym wydarzeniem weekendu będzie gonitwa o Nagrodę Dear Leapa. Patron gonitwy, urodzony w 1956 roku, po czteroletniej karierze w Wielkiej Brytanii (9 zwycięstw w 38 startach) został zakupiony do Polski. Stacjonował w Rzecznej (1962-66), Kozienicach (1967-71), Mosznej (1972-73), Strzegomiu (1974) oraz stadninach półkrwi, w których zostawił uzdolnione sportowo potomstwo, dożywając wieku 22 lat. Najlepszym przychówkiem Deer Leapa była Iranda, zwyciężczyni Derby i Wielkiej Warszawskiej w 1976 roku.
Nagroda Dear Leapa 2020
Obsada jest skromna, bo wystartuje zaledwie pięć koni, ale rywalizacja z pewnością będzie ciekawa. Znaczna ulga wagi będzie atutem trzylatków: piątego w Derby Night Tornado oraz biegającego w tym sezonie z sukcesami na dystansach (1400-1600 m) – Torquista. Oba wydają się być w wysokiej formie i trzeba się z nimi poważnie liczyć. Podobnie jak Torquist, trzy zwycięstwa w tym roku ma już na swoim koncie czteroletni Snow Storm. Wyraźnie się rozkręca i choć przed sezonem jego notowania nie były szczególnie wysokie, nawet w pozagrupowym wyścigu może się liczyć. Para ośmiolatków: Height of Beauty i Dark Desire, ścigała się w pierwszej części sezonu ze ścisłą służewiecką czołówką. Klacz ostatnio zaprezentowała się bardzo dobrze w rywalizacji o Nagrodę Demon Cluba, nieznacznie przegrywając z czwarty w Derby Petitem. Na jej niekorzyść przemawia skrócenie dystans, ale i tak może poważnie zagrozić młodszym konkurentom. Dark Desire poniesie najwyższą wagę w polu (jedyny pobiegnie w swojej grupie, pod wagą wieku), co nie przemawia na niego korzyść. Jego szanse wydają się najmniejsze.
Podobnie jak w Sopocie, także na Służewcu zobaczymy w tym tygodniu kłusaki. Zróżnicowaną stawkę zgromadził na starcie Warszawski Sprint (1600 m), w którym w roli faworytów wystartują Mistrz Polski – Brandy Hornline oraz błyskotliwy, ale nieobliczalny Diego de Busset. Ten wyścig rozpocznie niedzielne zmagania o godz. 14.30.
Informacja prasowa Toru Wyścigów Konnych Służewiec