Zgodnie z powszechnymi oczekiwaniami ubiegłoroczna derbistka Nemezis wygrała pod Tomášem Lukáškiem gonitwę o Nagrodę SK Krasne, tym samym powtarzając ubiegłoroczny sukces. Co ciekawe, dla trenowanej przez Andrzeja Walickiego klaczy było to pierwsze zwycięstwo w tym sezonie – wcześniej była trzykrotnie druga.
Nemezis wygrała gonitwę o Nagrodę SK Krasne pod Tomášem Lukáškiem
Tempo w dystansie podyktowała trzyletnia Mary Elizabeth pod Szczepanem Mazurem. Blisko trzymała się druga z klaczy Adama Wyrzyka, uznawana za outsiderkę, Mazovia Queen. Nemezis była prowadzona przez doświadczonego Lukáška w środku stawki. Na przeciwległej prostej na drugie miejsce przesunęła się Height of Beauty, jednak po wyjściu na prostą tuż przy liderce (od wewnętrznej) pojawiła się Nemezis. Po krótkiej walce jedynie wysyłana faworytka zaczęła uzyskiwać przewagę. Mary Elizabeth utrzymywała drugie miejsce. W końcówce wydawało się, że jeszcze zaatakuje ją Height of Beauty, ale tak się nie stało. Czwarta była Frantic – trzylatka pokazała się na początku prostej, jednak nie dała rady wyżej notowanym rywalkom, podobnie jak piąta na mecie Mazovia Queen. Właścicielem Nemezis jest spółka AMP Invest.
Kolejnym startem Nemezis będzie Wielka Warszawska
Fantastycznie w biegu o Nagrodę Zenda zaprezentowała się dwuletnia Lady Joanna. Trenowana przez Macieja Jodłowskiego i dosiadana przez Antona Turgaeva klacz na prostej z łatwością wyprzedziła faworyzowane ogiery: Makhalana i Quibou i wygrała niezagrożona. Tymczasem na drugie miejsce bardzo pewnie wysforowała się Lady Gabi, która, zgodnie ze słowami Adama Wyrzyka, wyraźnie się poprawia. Ogiery nie były w stanie nawiązać walki z klaczami i opadły z sił na prostej, po bardzo mocnym początku – 29,4 sek. na zakręcie na torze elastycznym w skali 3,7. Takie tempo trzeba uznać za wyjątkowo selekcyjne. Właścicielem triumfatorki jest Westminster Race Horses GmbH. Lady Joanna jest córką podwójnego derbisty (Anglia-Irlandia) Harzanda, zatem zapowiada się obiecująco również w kontekście przyszłorocznych zmagań.
Lady Joanna potwierdziła słowa tr. Jodłowskiego i zaprezentowała ogromny talent
Także w innym biegu dla dwulatków zdecydowanie wyróżnił się zwycięzca. W drugim starcie bardzo przekonujące zwycięstwo odniósł trenowany przez Macieja Janikowskiego Gryphon, własności Janusza Szweycera. Ogier na prostej wysyłany przez Aleksandra Reznikova odszedł od walczącego o drugie miejsce duetu Adama Wyrzyka Trollstroema i Paradise Hill.
Nie zwalnia tempa Szczepan Mazur, który finiszował jako drugi w wyżej wymienionych gonitwach imiennych na koniach ze stajni Adama Wyrzyka (na Mary Elizabeth oraz Lady Gabi), a oprócz tego odniósł aż trzy zwycięstwa – chociaż już na koniach innych trenerów. W gonitwie trzeciej gościnnie jechał na sześcioletniej siwej Showmeyourheaven dla stajni Natalii Szelągowskiej. Atak rozpoczął już na początku prostej i w końcówce odparł atak Aleksandra Reznikova na faworyzowanej L’Aquilli. W biegu szóstym z dużym wyczuciem przeprowadził trenowaną przez Janusza Kozłowskiego Zeebę Al Khalediah. Wydawało się, że czempiona poniosła wyobraźnia, bo pierwszą ćwiartkę pokonał w 32 sek., co dla arabów na takiej nawierzchni jest wynikiem ekstremalnym. Okazało się, że klacz najlepiej zniosła trudy wyścigu. Jedynie faworyzowana Djenah na prostej starała się utrzymać jej tempo, ale też nie dała rady. Pół godziny później lider rankingu wygrał jeszcze na Jago ze stajni Macieja Jodłowskiego, pokonując dość pewnie uznawaną za jego najgroźniejszą rywalkę Jaunty.
Patrząc na pozostałe gonitwy, warto odnotować zwycięstwo przygotowywanego przez Piotra Piątkowskiego Dark King pod Martinem Srnecem. Ogier wygrał solidnie obsadzony wyścig, pokonując m.in. The Kida Bobby B.
W sobotnie rywalizacji kłusaków nie zawiódł faworyzowany Faust Djames. Powożony przez Tarasa Salivonchyka wałach musiał jednak sporo namęczyć by pokonać w końcówce nieliczonego Gamina de Bertrange.
Jutro gonitwy na Służewcu zaczynają się już o godz. 12.20. Pomiędzy biegami w Warszawie transmitowane będą również wyścigi z Wrocławia, gdzie odbędzie się najważniejszy meeting sezonu. Oprócz tego warto śledzić wydarzenia z Francji, gdzie startować w Prix Dragon będzie Fazza Al Khalediah, a w innym biegu zapisany do Wielkiej Warszawskiej Nagano Gold, trenowany w Czechach.