Pogoda była gorąca, a emocje jeszcze bardziej, gdy drużyna Niemiec wygrała dziś po południu trzeci etap serii Longines FEI Jumping Nations Cup™ 2021 w Sopocie.
Niemcy wygrywają Puchar Narodów w Sopocie
1200 widzów, którzy mogli uczestniczyć w imprezie w skąpanym w słońcu miejscu nad Bałtykiem, cieszyło się wspaniałym dniem sportu, w którym wynik był nierozstrzygnięty, dopóki ostatni zawodnik nie wjechał na ring. Czysty przejazd Belga Nielsa Bruynseelsa zmusiłby do rozgrywki między ostatecznymi zwycięzcami, ale ze rzutką na koncie jego drużyna musiała zadowolić się drugim miejscem, pozostawiając Maurice’a Tebbela, Marcusa Ehninga, Christiana Kukuka i Andre Thieme stojąc na najwyższym stopniu podium.
Niemiecki szef drużyny Otto Becker był bardzo zadowolony z występu swojej drużyny. „Jestem bardzo szczęśliwym człowiekiem, ponieważ byliśmy jedyną drużyną, która dzisiaj trzymała dystans punktowy, a posiadanie trzech podwójnych przejazdów jest niesamowite!”, powiedział.
Trasa zaprojektowana przez Szymona Taranta była wysoka, ale stosunkowo nieskomplikowana. Chociaż niektórzy podejrzewali, że żółta ściana przy ósmej przeszkodzie okaże się zniechęcająca, przeszła prawie niezauważona, dopóki druga zawodniczka USA, Bliss Heers, nie spadła tam, gdy Antidote de Mars przetoczył się przez nią. Amerykanie ukończyli z łącznie 20 punktami wraz z Francuzami i na koniec dnia musieli zadowolić się siódmym miejscem w składzie 10 drużyn.
Niemiec Tebbel i Don Diarado rozpoczęli drugą rundę od wpaniałego czystego przejazdu, ale Ehning dodał cztery z ośmiu błędów, które otrzymał w pierwszej rundzie z Funky Fredem. Rywalizował z żółtą opaską ku pamięci młodego irlandzkiego zawodnika WKKW, Tiggy’ego Hancocka, którego tragiczna śmierć podczas treningu w Irlandii w ubiegłą środę głęboko zasmuciła społeczność jeździecką. Marcus był bohaterem Tiggy, a cała irlandzka drużyna również nosiła dziś podobną opaskę.
Następnie Kukuk wyruszył z oszałamiającym siwym ogierem Mumbai, który po raz drugi sprawił, że trasa wyglądała naprawdę bardzo łatwo, a kiedy klacz Thieme’a, DSP Chakaria, po raz kolejny była bezbłędna, jego drużyna pozostała na zerowym wynikiem na koncie i cała presja został teraz nałożona na belgijskiego skoczka Nielsa Bruynseelsa. Niestety walka o rozgrywkę się nie udała, kiedy drążek na jednym z okserów spadł na ziemię.
Upał dał się we znaki
Christian Kukuk był zachwycony występem swojego dziewięcioletniego ogiera Mumbai i powiedział, że warunki pogodowe miały duży wpływ na dzisiejszy wynik.
„Ogólnie rzecz biorąc, był to uczciwy kurs, co można było zobaczyć, gdy cztery drużyny były wolne od błędów pod koniec pierwszej rundy. Ale rywalizowaliśmy w najgorętszej porze dnia, było ponad 30 stopni i można było zobaczyć, jak wpłynęło to na konie pod koniec trasy w drugiej rundzie, kiedy było wiele błędów.
Dyrektor Sopotu Kaja Koczurowska Wawrzkiewicz pogratulowała dziś niemieckiej drużynie zwycięstwa. „Po dwóch wygranych dla Belgii mamy zmianę w tym roku! Ten pokaz jest bardzo ważny dla Polskiego Związku Jeździeckiego i wspaniale jest mieć jeźdźców z powrotem w Sopocie po trudnym roku, który wszyscy przeżyliśmy” – powiedziała.