Zima cały czas daje nam się we znaki, ale to nie powód, żeby rezygnować z treningów. Jeżeli jednak marzniesz podczas jazdy, mamy kilka sposobów na ocieplenie kasku jeździeckiego! W końcu najwięcej ciepła “ucieka” właśnie przez głowę.
Sposoby na ocieplenie kasku jeździeckiego
- Ocieplacze na uszy – czasem nasz kask dobrze sprawdza się podczas zimowych jazd, ale marzną… uszy. Żeby pomimo chłodów trenować w pełnym komforcie, warto w takich przypadkach zastanowić się nad zakupem specjalnych ocieplaczy na uszy. Niektóre z nich zakłada się od razu na uszy, a nie inne doczepia się po bokach do kasku i zazwyczaj są one uniwersalne – pasują do większości modeli.
- Opaska – jeżeli kask posiada opcję regulacji obwodu, można zdecydować się na włożenie czegoś pod niego. Oczywiście nie może być za grube, ale nawet cienka opaska ochroni uszy przez minusowymi temperaturami. Ważne tylko, żeby nadal noszenie kasku było wygodne i żeby odpowiednio leżał on na głowie. Raczej nie uda się to przy modelach bez regulacji obwodu.
- Czapka pod kask – zamiast opaski można też wybrać specjalną czapkę pod kask lub nawet kominiarkę. To dobre rozwiązanie, kiedy kask jest raczej letnim modelem albo gdy jest się amatorem zimowych wyjazdów w teren. Ważne tylko, by cienka czapka lub kominiarka była wykonana z oddychającego materiału (ma bowiem zapewnić ciepło, ale nie spowodować zapocenia się) i dobrze przylegała do głowy.
- Czapka na kask – jeżeli nie możemy regulować obwodu naszego kasku, możemy poszukać w internecie także specjalnych czapek na kask. To rozwiązanie zakryje duże otwory wentylacyjne, ale ważne by materiał przepuszczał jednak powietrze. Inaczej głowa zapoci się, a po zakończeniu treningu będziemy tym ryzykować przeziębienie. Można trafić także na wersje wodoodporne – mogą przydać się w terenie!
MP