Schorzenia o innym tle
W przypadkach schorzeń aparatu ruchu czy innych niedyspozycji wymagających unieruchomienia konia w boksie należy pamiętać o tym że:
Włókno to niezastąpiona podstawa.
Podstawą żywienia wszystkich koni jest włókno czyli tzw węglowodany strukturalne. Wchodzi ono w skład pasz objętościowych. Włókno jest źródłem energii, a prócz “życiodajnych” sił jest dla koni najzdrowszym rozwiązaniem ponieważ podtrzymuje pracę jelit (drażnienie mechaniczne). Jest także pożywieniem dla niezwykle ważnej populacji mikroflory jelita grubego. Wysokiej jakości pasze objętościowe to najważniejszy element diety konia w areszcie boksowym.
Należy karmić w małych porcjach, często.
Bardzo ważne jest zapewnienie koniowi, zwłaszcza niepracującemu częstego dopływu porcji włókna, które nie pozwoli “uśpić” aktywności trawiennej i bakteryjnej przewodu pokarmowego i dostarczy energii długo uwalnianej – w formie nie powodującej nadpobudliwości.
Możemy to realizować w bardzo prosty sposób. Np. przez podawanie siana w kilku małych posiłkach 3-5 w ciągu dnia lub bezpieczne umieszczenie go specjalnej zawieszanej siatce albo przez dodatek sieczki do porcji pasz treściwych. Koniom pozostającym w boksie należy zwiększyć częstotliwość zadawania posiłków do minimum 4 porcji na dobę.
Trzeba żywić konia zgodnie z zapotrzebowaniem.
Potrzeby pokarmowe koni pozostających bez aktywności fizycznej są niższe od potrzeb koni w treningu nawet o połowę. Około 25-50% – jeśli chodzi o zapotrzebowanie na energię i o 1/4 na białko. Konie potrzebują również mniej składników mineralnych. Około 30-50% w przypadku wapnia, fosforu, magnezu, potasu i ok 20% mniej pierwiastków śladowych takich jak żelazo, mangan, cynk,miedź, selen (Wg ogólnoświatowych norm Nutrient Requirements of Horses 2007).
Jeśli podawane przez nas siano jest dobrej jakości powinno ono dostarczać energię, białko i większość makroelementów na poziomie spełniającym podstawowe zapotrzebowanie. Pozostawienie konia zamkniętego w boksie na żywieniu wyłącznie sianem nie jest jednak właściwym rozwiązaniem. Tym bardziej konia chorego, którego ból, gorączka czy stres “kosztuje” dodatkowo niemałe wydatki energetyczne. Od indywidualnej reakcji konia na dyskomfort zależy czy podczas przerwy zacznie on chudnąć czy nie. Zależnie od kondycji wyjściowej, rzeczywistej masy ciała i typu metabolicznego oprócz najlepszej jakości siana w ilości ok 1,5% jego wagi powinniśmy zapewnić rekonwalescentowi dożywianie wartościową paszą uzupełniającą niedobory aminokwasów egzogennych oraz makro i mikroelementów. Owies i mieszanki zbożowe są w tym przypadku niepożądane!