Dlaczego owies nie wystarczy?
Owies i inne zboża nie pokryją deficytów wielu składników pokarmowych. Pasze te są głównie tanim źródłem energii. Energia zbóż pochodzi ze skrobi. Zaliczanej do węglowodanów strawnych (w prawidłowych warunkach) już na poziomie jelita cienkiego, czyli w początkowym odcinku jelit. Cukry proste z rozkładu skrobi stosunkowo szybko trafiają przez ścianę jelita do obiegu wrotnego i stają się bezpośrednim źródłem energii. Tak pozyskana energia może być niekiedy uciążliwa. Niepożądane zmiany w zachowaniu jak “nabuzowanie” i niekontrolowane odruchy są skutkiem skoków poziomu glukozy i insuliny we krwi.W przeciwieństwie do energii z włókna, która pochodzi z lotnych kwasów tłuszczowych i zapewnia koniowi długo uwalnianą energię. Mieszanki zbożowe lub owies mogą się sprawdzić gdy celowo chcemy podnieść wartość energetyczną dawki. Ich dodatek może „przytuczyć” konia, który po przebytym schorzeniu wymaga szybkiej poprawy kondycji.
Zbędnym kilogramom – stanowcze NIE
Tycie naszego podopiecznego również wymaga uwagi zwłaszcza w przypadkach kontuzji aparatu ruchu. Każdy zbędny kilogram staje się bowiem obciążeniem dla kończyn i układu krążenia. Konie w areszcie boksowym mogą przybierać na masie nie tylko przez nieodpowiednio dobraną paszę treściwą czy dietę. Również przez dostęp do nadmiernej ilości siana (kiedy nie potrafimy określić ile podajemy do boksu) lub przez wyjadanie ściółki. Należy wówczas postawić konia na ściółce niejadalnej (trociny, słoma niejadalna) – pod warunkiem, że koń na pewno jej nie je i dokładnie sprawdzać porcje zadawanego siana. Siano w ilościach ad libitum czyli “do woli” zasadniczo nie jest dobre dla koni, u których musimy stosować restrykcją dietę tzn karmić wg zbilansowanej dawki pokarmowej. Mniejszym złem staje się jednak np. w chorobie wrzodowej czy w sytuacji gdy z jakiś powodów nie możemy zamontować w boksie siatki na siano.
Co prócz siana?
Doskonałym rozwiązaniem dla koni o niskim zapotrzebowaniu energetycznym są sieczki, które można kupić w postaci gotowych pasz. Zależnie od materiału wyjściowego i obróbki technologicznej mogą być stosowane zarówno, jako zamiennik siana lub mieszanek zbożowych – jako jedyna pasza podawana “do żłobu”. Najlepsi producenci sieczek w Europie to kraje wysp takich Anglia, Irlandia gdzie wzrostowi wartościowych roślin sprzyjają warunki klimatyczne i środowiskowe. Uposażeni w nowoczesną technologię gwarantują najwyższą jakość produktu żywieniowego, która zwalnia z ryzyka zanieczyszczenia pasz czynnikami chorobotwórczymi. Zawartość składników pokarmowych w sieczkach jest prócz ubytku wody, porównywalna z materiałem wyjściowym gdyż krótkie i odpowiednio dostosowane suszenie nie powoduje strat. Poziom białka w sieczkach oscyluje w granicach 8-15%, energii ok 6-12MJ ES w kilogramie (MJ ES : Mega Joul energii strawnej – jednostka miary). Sieczki z natury charakteryzują się dużą zawartością karotenów oraz witaminy E i wit. z gr B. Dodatkowo sprzyjają one procesowi żucia i produkcji śliny, co poprawia strawność składników pasz, buforuje pH treści żołądka i wydłuża proces pobierania posiłku.