Właściciele osłów w Kenii ubierają swoich podopiecznych w ubrania, aby ochronić ich przed groźnymi ugryzieniami much.
Osły w ubraniach – sposób właścicieli na ochronę przed groźnymi muchami
Podczas, gdy najgorsze roje szarańczy od 25 lat nadal zagrażają dostawom żywności w niektórych częściach Afryki Wschodniej, Bliskiego Wschodu i Azji, właściciele osłów w Kenii desperacko próbują chronić swoje zwierzęta przed gryzącymi muchami, używając ludzkiej odzieży do ochrony.
Brooke East Africa we współpracy z Kenya Network for Dissemination of Agricultural Technologies (KENDAT) skutecznie wyleczyli już 736 osłów na początku stycznia tego roku. W wyniku ugryzień w ciagu trzech dni padło 60 osłów we wschodnim hrabstwie Meru w Kenii.
Plaga much Stomoxys Calcitrans pojawiła się po długotrwałych opadach ulewnego deszczu, który z kolei nastąpił po prawie dwuletniej suszy. Muchy gryząc i ssąc krew zostawiały zwierzęta z poważnymi ranami podatnymi na infekcje. Właściciele postanowili skorzystać z ochrony, która była dla nich dostępna, także ubrali osiołki w spodnie, koszulki lub nakryli kocami.
Po powiadomieniu o problemie Brooke i KENDAT zgromadzili zespół lokalnych interesariuszy, w tym powiatowy oddział weterynaryjny, Uniwersytet Chuka i firmy farmaceutyczne. Zespół wspólnie określił najlepszy sposób leczenia zwierząt; połączenie leków, leczenia ran i opryskiwania pestycydami. Zespół podjął się także leczenia psów, które były zaatakowane przez owady.
O ile widok może wydawać się dziwny, zwierzęta te są naprawdę ważne dla społeczności, także właściciele próbują wszelkich dostępnych metod. Dla biednych mieszkańców często są one jedynym źródłem przychodu, czy pomocą w transportowaniu towarów, strata osła jest dla nich bardzo dotkliwa.
Niecały tydzień później zespół odwiedził właścicieli ponownie, szczęśliwie rany dobrze się goiły, a liczebność much zdecydowania zmalała i nie stwarza już zagrożenia.
Klimat podatny na suszę w Kenii zapewnia sporadyczne plagi szarańczy i innych much. Jednak FAO określiła obecny wybuch szarańczy jako „wyjątkowo niepokojące” i „bezprecedensowe zagrożenie”. Podczas gdy zdrowie zwierząt nie jest bezpośrednio zagrożone przez takie stworzenia, wyczerpywanie się upraw, a tym samym źródła utrzymania, może mieć druzgocący skutek.
Jeśli jesteście ciekawi, jakie działania prowadzi organizacja Brooke zajrzyjcie na ich stronę thebrooke.org.