W Czarnym Księciu produkcji Warner Brothers z 1994 roku główną rolę grało, aż pięć koni. Do tej pory żyje tylko jeden z nich – Billy, ale ma się całkiem dobrze. Ostatni Czarny Książę mieszka ze swoją właścicielką w Walii.
Ostatni Czarny Książę
Billy został zakupiony po zakończeniu zdjęć przez opiekunkę z planu filmowego. W tej chwili koń ma 28 lat i jest w całkiem niezłej kondycji, jak na swój wiek.
Louise Maryon po ukończeniu szkoły w wieku 16 lat od razu rozpoczęła pracę na planie zdjęciowym.
„Spędziłam sześć miesięcy szyjąc sztuczne grzywy i wplatając w nie gwiazdki, jednak nawet teraz nie mogę oglądać filmu, jest taki smutny.” – opowiada Louise.
Billy jest kłusakiem orłowskim i został wyhodowany w Moskwie. Ścigał się zaledwie trzy razy zanim został wykupiony przez Russian Horse Society i przyjechał do Wielkiej Brytanii. Warner Brothers potrzebowali młodego konia, który jednak już był zaznajomiony z uprzężą. Zakupili Blindaja (tak oryginalnie nazwany był Billy) oraz innego karego konia Vandala i kasztana Gidrapa.
Pozostałe trzy konie, które występowały w roli Czarnego Księcia pochodziły ze Stanów Zjednoczonych.
W filmie Billy dosiadany był przez Seana Beana, a w scenach galopu przez Aluna Armstronga, który grał pijanego Reubena Smitha. Pani Maryon od razu pokochała Billy’ego, koń miał zostać sprzedany po zakończeniu produkcji do osoby pozyskującej konie do filmu. Jednak Louise udało się przekonać producentów, aby sprzedali jej Billy’ego.
Louise kupiła czteroletniego konia za 750£ i opiekuje się nim od tamtego czasu. „Był moim koniem do jazdy, czasami wyjeżdżaliśmy na pokazy i braliśmy udział w filmach.” Louise Maryon zajmuje się także hodowlą, ocenianiem i prowadzeniem pokazów koni arabskich.
Poza najbardziej rozpoznawalną rolą w Czarnym Księciu Billy brał udział m.in. w reklamach Guinnessa i klipach muzycznych. „Billy jest prawdziwym stoikiem i niczego się nie boi. Wielu ludzi pamięta go, jako nieodłączny element dzieciństwa.”
Koń ma teraz 28 lat, wielu fanów na facebooku i podobnie jak Czarny Książę przyjaciela kasztana.
Małgorzata Zbierska