Pielęgnacja kopyt jest ważnym elementem opieki nad koniem. Zobacz, jak zadbać o to, żeby kopyta twojego wierzchowca były zawsze zdrowe i mocne!
Codzienna pielęgnacja kopyt
Podstawą dbałości o kopyta jest oczywiście codzienna troska. Regularne czyszczenie kopyt pozwoli zmniejszyć ryzyko gnicia strzałek czy rozwoju infekcji. Dodatkowo podczas czyszczenia skontrolujesz, czy w podeszwę kopyta nie wbiły się kamienie, kawałki patyków czy szkła. Zwróć uwagę, czy kopyta nie mają pęknięć lub nie są ukruszone. Kopystką starannie wyczyść rowki strzałki, usuwając brud i elementy ściółki.
Ważna jest też higiena puszki kopytowej. Czyszczenie zewnętrznej ściany kopyta powinno być delikatne, aby nie powodować zarysowań (np. przy czyszczeniu metalową szczotką czy szczotką ze zbyt twardym włosiem). Pamiętaj, że przyklejone do kopyta błoto wysusza róg kopytowy, podobnie jak zbyt częste mycie kopyt wodą. Na rynku dostępne są preparaty nawilżające i odżywiające kopyta. Warto stosować je po umyciu na jeszcze wilgotną puszkę kopytową. Specyfiki zatrzymają wodę, nawilżając róg kopytowy, a jednocześnie stworzą ochronni filtr, który będzie chronił kopyta przed czynnikami zewnętrznymi.
Pod opieką kowala
Regularna pielęgnacja kopyt powinna być uzupełniona werkowaniem i, jeśli koń jest kuty, regularną wymianą podków. Werkowanie to ścinanie nadmiernie wyrośniętego rogu kopytowego z ewentualną korektą odbiegającego od normy kształtu puszki kopytowej. Powinno się wykonywać je co 6-8 tygodni. Częstotliwość zależy od kondycji konia i jego kopyt, od tego, jak dużo pracuje i na ile sam ściera sobie róg kopytowy, a czasem także od tego, czy nie wystąpią jakieś ukruszenia puszki kopytowej.
W przypadku koni kutych, bardzo ważne jest regularne przekuwanie (co ok. 6 tygodni). Zbyt długie okresy pomiędzy kuciami powodują wyrastanie nienaturalnie długich kopyt. To z kolei zaburza mechanikę ruchu konia oraz prowadzi do deformacji kopyt. Zbyt częste przekuwanie także niszczy puszkę kopytową, szczególnie jeśli kopyto wolno rośnie. Należy więc uzależnić częstotliwość przekuwania od tempa wzrostu kopyt u danego konia. Bywa ono bardzo zróżnicowane.
Warto też co pewien czas zdjąć podkowy, czyli rozkuć konia. Najlepiej robić to raz do roku na minimum 2-3 miesiące. Oczywiście w tym czasie musimy dostosować pracę do możliwości konia, czyli po prostu mniej wymagać, ale takie wakacje przysłużą się nie tylko kopytom. Nie bójcie się tego, że się połamią, a potem „nie będzie do czego przybić”. Jeśli są zdrowe, mają zdrową puszkę kopytową i białą linię, jeśli kowal właściwie wbija podkowiaki (w linię białą, a nie w puszkę, a więc jej nie niszczy nadmiernie), i nie będziecie jeździć w tym czasie po kamieniach, to nic się nie powinno się odłamać. Jeśli jednak tak się stanie, może być to dowód, że koń nie ma zdrowych kopyt. W takiej sytuacji odpoczynek od podków, i to dość długi, jest wskazany.
Odżywianie od wewnątrz
Pielęgnacja kopyt to jednak nie tylko czyszczenie czy smarowanie. Jakość rogu kopytowego jest ściśle związana ze zdrowiem konia, a w szczególności żywieniem. Dlatego właściwe żywienie jest bardzo ważne dla każdego konia, zarówno “bosego”, jak i podkutego. Chodzi przede wszystkim o to, aby ograniczyć spożycie węglowodanów rozpuszczalnych, przede wszystkim skrobi (której źródłem w diecie koni są zboża), a także cukrów prostych, czyli na przykład melasy. Koniom z zaburzeniami metabolicznymi może zaszkodzić nawet trawa. Bardzo istotna dla zdrowia kopyt jest też podaż minerałów we właściwych ilościach i proporcjach. Oczywiście duża ilość swobodnego ruchu jest zawsze korzystna, także dla podkutych kopyt.
Tekst: ADM