Coraz więcej imprez nie tylko sportowych zostaje odwołanych lub przełożonych na późniejszy termin. O Tokio jest głośno w mediach cały czas, w końcu to najważniejsza impreza sportowa na świecie. Jeszcze niedawno MKOl w komunikacie informował, że nie zamierza podejmować w tym momencie żadnych drastycznych decyzji, jednak zastanawia się nad rozwiązaniem sytuacji i alternatywnymi planami. Jak sytuacja wygląda teraz?
PKOl chce zmiany terminu Igrzysk Olimpijskich w Tokio
22 marca na oficjalnej stronie Polskiego Komitetu Olimpijskiego pojawił się komunikat informujący o apelu do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego o zmianie terminu zbliżających się Igrzysk. Sam termin wydaje się jeszcze dość odległy, ale nie należy zapominać, że przygotowania wszystkich sportowców trwają, a wiele imprez kwalifikacyjnych zostaje odwołanych.
Niewątpliwie panuje duża niepewność, a możliwości polskich zawodników najróżniejszych dyscyplin są coraz bardziej ograniczone. Zdecydowanie nie jest to komfortowa sytuacja do odpowiednich przygotowań na tak ważne wydarzenie.
Jak czytamy w komunikacie Andrzej Kraśnicki – Prezes PKOl zaznacza, że najważniejsze jest zdrowie i bezpieczeństwo, ale także jasne zasady rywalizacji. Obecnie sytuacja zmienia się bardzo dynamicznie, także nie należy dłużej odwlekać decyzji, kiedy ostatecznie odbędą się igrzyska. Dodaje, że to wydarzenie najważniejsze w życiu każdego sportowca i nie może być dodatkowo niczym obciążone. Jak nietrudno się domyślić jest to głos całego polskiego środowiska sportowego.
Podczas środowej konferencji online narodowe federacje po przedstawieniu sytuacji w swoich krajach popierały dalsze przygotowania do Tokio 2020. PKOl już wtedy zadawał pytanie o alternatywne rozwiązania. Sekretarz Generalny PKOl – Adam Krzesiński zauważa, że już na tym etapie nie ma możliwości równych szans przygotowania na olimpiadę.
Już w tym momencie Komitety Olimpijskie Kanady i Australii zapowiedziały, że nie wyślą swoich sportowców na tegoroczną olimpiadę i apelują o przełożenie imprezy na 2021 rok. Przypominamy, że obecnie termin to 27.07.-9.08. MKOl i władze Japonii w dalszym ciągu podkreślają, że wydarzenie nie jest zagrożone, jednak szykują plan rezerwowy po apelach narodowych komitetów. W przeciągu miesiąca ma zostać podjęta ostateczna decyzja.
MKOl jest w stałym kontakcie z Narodowymi Komitetami Olimpijskimi, na bieżąco śledząc sytuację, także z WHO – Światową Organizacją Zdrowia, a także Komitetem Organizacyjnym i władzami Japonii.