Bezpieczeństwo przede wszystkim – to zasada, do której stosują się także lekarze weterynarii. Dlatego czasem muszą zadbać o tak zwane poskromienie konia. Dlaczego tak się dzieje, na czym to polega i czy na pewno jest tak straszne, jak czasem wygląda, opowiada nasz ekspert.
Po co jest dutka?
Koń powinien być przyzwyczajony do wykonywania przy nim wielu czynności, takich jak podnoszenie nóg, mierzenie temperatury, dotykanie na całej powierzchni ciała czy inne podobne zabiegi. Nie powodują one bólu zwierzęcia, ale często rodzą niepokój czy zniecierpliwienie. Zadaniem właściciela jest, aby nauczyć konia spokojnego i cierpliwego stania podczas badania i leczenia.
Czasem niestety koń wymaga natychmiastowej pomocy, a z różnych powodów nie zachowuje się w sposób zapewniający bezpieczeństwo osób, które się nim zajmują. Wykonanie zabiegów jest jednak konieczne. Wówczas weterynarz skorzysta z metod tak zwanego „poskramiania”. Brzmi groźnie i czasem wygląda bardzo nieprzyjemnie, jednak nie ma na celu zadawania zwierzęciu bólu (jak głosi np. popularny mit dotyczący dutki). Chcielibyśmy, żeby odpowiedzialny właściciel wiedział, co i dlaczego dzieje się z jego koniem podczas poskramiania.
Czym jest poskramianie?
Poskramianie to zabieg polegający na chwilowym obezwładnieniu zwierzęcia, w celu umożliwienia przeprowadzenia badań lub zabiegów profilaktycznych lub leczniczych. Poskramianie działa wg dobrze znanej zasady, przyjętej w ratownictwie medycznym: „udzielający pomocy musi przede wszystkim zadbać o własne bezpieczeństwo, a następnie o bezpieczeństwo poszkodowanych i innych osób obecnych”. Podczas wykonywania procedur weterynaryjnych, lekarz musi zadbać nie tylko o swoje zdrowie i zdrowie pacjenta, ale również wszystkich osób pomagających. Głównym zadaniem poskramiania jest ochrona przed nieszczęśliwymi wypadkami oraz umożliwienie wykonania czynności lekarskich. Konie ze względu na swoją naturę – zwierząt uciekających i broniących się przed drapieżnikami – mogą stanowić zagrożenie dla człowieka, zwłaszcza w sytuacjach nowych, nieznanych, które wywołują u nich strach oraz które kojarzone są przez nie jako sytuacje niebezpieczne i stresujące. Podczas obchodzenia się z końmi należy pamiętać o możliwości kopnięcia, zarówno kopytami kończyn miednicznych, jak i piersiowych. Konie kończynami miednicznymi zazwyczaj kopią w kierunku tylnym, jednak zdarza się, że mogą również kopnąć w bok. Przednimi kopytami zaś mogą uderzyć badającego np. stając dęba lub nawet starając się nimi zaatakować, zwykle w akcie obrony własnej. Wbrew pozorom, konie również mogą ugryźć lub uderzyć nas głową, podczas jej gwałtownych ruchów. Poza tym, mogą starać się uciec, wyjść z boksu czy stajni taranując lub przygniatając do ściany osoby trzymające.
Metod poskramiania koni jest wiele. Wybór odpowiedniej z nich zależny jest m.in. od rozmiaru i temperamentu pacjenta oraz wykonywanej procedury weterynaryjnej. Wybrany sposób poskramiania zależny jest również od wcześniejszego doświadczenia zwierzęcia z daną procedurą, np. u konia, który za pierwszym razem nie dawał sobie wykonać zastrzyku dożylnego bez dutki, następnym razem w celu zaoszczędzenia mu stresu lekarz może pokusić się o jej założenie przed wykonaniem wkłucia. Natomiast jeśli lekarz weterynarii zna pacjenta i wie, że koń znosi wykonanie danego badania bez konieczności poskramiania, może od niego odstąpić.
Pamiętać należy jednak, że w przypadku przyjazdu innego lekarza, ten pomimo zapewnień właściciela o grzecznym zachowaniu konia może zdecydować się na zastosowanie jednej z metod poskramiających.
Jest to zupełnie normalne, ze względu na brak zaufania do nowo poznanego zwierzęcia i vice versa oraz może wynikać z przykrych doświadczeń lekarza. Oczywiście właściciel powinien poinformować lekarza weterynarii o temperamencie zwierzęcia, a także o reakcji na zastosowane poskromienie, jeśli ją zna (np. niektóre konie reagują zupełnie odwrotnie na zastosowanie dutki lub pęta na kończynie miednicznej). Również zwierzęta na co dzień grzeczne w obejściu mogą zupełnie inaczej zareagować na wykonywanie zabiegów, których nie znają.
Poskramianie rozpoczyna się zawsze od metod najprostszych i dopiero w przypadku ich nie zadziałania przechodzi się do metody następnej. W przypadku jednego pacjenta i jednej wykonywanej procedury, może występować konieczność połączenia kilku sposobów poskramiania w jednym czasie. Żadna z wykonywanych przez lekarza weterynarii metod poskramiania nie ma na celu wyrządzenia krzywdy zwierzęciu. Dalej przedstawiono najczęściej stosowane metody poskramiania koni wykorzystywane w praktyce weterynaryjnej.
Przedstawiony artykuł ma jedynie charakter poglądowy, nie szkoleniowy! Nie należy próbować wykonywać przedstawionych procedur bez odpowiedniego wyszkolenia i doświadczenia! Nieprawidłowe ich wykonanie stanowi niebezpieczeństwo zarówno dla zwierzęcia, jak i osoby wykonującej. Również wielokrotnie nieudane próby ich wykonania, powodują utrudnienie ich przeprowadzenia w przyszłości (konie się uczą!).