Połączenie wolty i ciągu: jak się za to zabrać?
Sam ciąg treningowo wykonujemy po opanowanych chodach bocznych takich jak renwers i trawers. Najprostsze wykonanie to takie, z jakim mamy do czynienia w programach ujeżdżeniowych, czyli od linii środkowej w kierunku ściany. Aby ułatwić sobie zadanie, wjeżdżając np. na prawą rękę na linię środkową robimy ciąg w prawą stronę, wykorzystując ustawienie i zgięcie uzyskane w zakręcie w prawo. Dzięki cofnięciu zewnętrznej łydki dołączamy tylko ruch w bok. A gdyby tak zamiast wyjścia z zakrętu wykorzystać woltę?
Ćwiczeniem, które chciałabym dziś zaproponować, a które poznałam podczas szkolenia z międzynarodowym sędzią wiele lat temu, jest wykonanie podczas ciągu wolty o średnicy 6-8 m. Połączenie wolty i ciągu pozwala przywrócić prawidłowe zgięcie, pomaga w odzyskaniu pełnej kontroli kontaktu i rozluźnienia, a także zmusza naszego rumaka do podstawienia i zaangażowania zadu. Takich wolt możemy wykonać dowolną ilość w zależności od potrzeby. Polecam to ćwiczenie szczególnie jeśli pojawiają się problemy z usztywnieniem na wewnętrznej wodzy albo ucieczką ze zgięcia, a co za tym idzie utratą impulsu, regularności i swobody.