Czasami wystarczy niewielka pomoc koniowi z headshaking syndrome, żeby umożliwić mu normalne funkcjonowanie. Niestety, czasami konieczne są poważniejsze ingerencje.
Pomoc koniowi z headshaking syndrome
Niestety, ponieważ przyczyny schorzenia zazwyczaj pozostają nierozpoznane, leczenie polega przede wszystkim na łagodzeniu objawów. Zanim przystąpisz do leczenia, warto poobserwować i zbadać konia i ocenić, jakie czynniki powodują u niego wystąpienie objawów.
W przypadku koni wrażliwych na światło, często skuteczne są ochronne maski z okularami wyposażonymi w filtr UV o różnym stopniu pochłaniania promieni świetlnych. W masce takiej koń może zarówno pracować pod siodłem, jak i wychodzić na padok. Jeżeli nie mamy możliwość zakupienia maski z okularami, pomóc naszemu pupilowi możemy zakładając ochronną siatkę na oczy.
Istnieją również specjalnie zrobione dla headshakerów maski na nos. Taka maska może pomóc u pacjentów z wrażliwością okolicy nosa. Maskę taką można kupić lub samodzielnie wykonać z siatki lub rajstop. Jest kilka rodzajów siatek na nos, jedne obejmują cały nos na zasadzie kagańca inne są po prostu swobodnie zwisającym kawałkiem siatki. Maski te często okazują się skuteczne i nawet jeśli nie eliminują objawów w 100%, to mogą je znacznie zmniejszać. Ich działanie polega na zmianie przepływu powietrza przez nozdrza, co zmniejsza podrażnienia wywołane bezpośrednio przez wiatr, cząsteczki kurzu, wewnątrz przewodów nosowych. U niektórych koni konieczne jest zakładanie obu masek – na oczy i na nos.
Gdy problemem jest słońce…
W przypadku koni wrażliwych na słońce, najlepiej zaplanować treningi na wczesny poranek lub wieczór. Podobnie wypuszczanie na padok lepiej przeprowadzić rano bądź wieczorem. Jeżeli nie ma takiej możliwości, trzeba wypuszczać konia na pastwisko gdzie dostępny jest cień. Warto jest też zwrócić uwagę na ilość światła wpadającego do stajni. Konie dotknięte heashaking syndrome powinny mieszkać w możliwie jak najciemniejszym boksie.
Jeśli mamy podejrzenie, że problem może być związany z konkretną stajnią (np. w pobliżu pola rzepaku), warto jest zmienić stajnię. Istnieją opisane przypadki, w których zmiana stajni doprowadziła do ustąpienia objawów. Warto jest obserwować konia, eksperymentować, jakie miejsca czy sytuacje powodują objawy, aby później wypracować sobie strategię postępowania.
Pomoc koniowi z headshaking syndrome to też w dużej mierze ochrona przed owadami – zarówno chemiczna, jak i w postaci ochraniaczy na uszy czy frędzelków na oczy.
Jak żywić headshakera?
Istnieje wiele suplementów diety przeznaczonych dla koni z headshaking. Preparaty te zwykle zawierają magnez, uspokajające zioła, przeciwutleniacze i substancje wzmacniające mięśnie. U niektórych koni przynoszą one pewną poprawę. Zalecana jest także suplementacja witaminy C oraz podawanie czosnku.
Jeżeli powyższe metody nie skutkują lub działają w zbyt małym stopniu, pozostają metody farmakologiczne lub chirurgiczne. Terapia cyproheptadyną przynosi poprawę u 70% koni nadwrażliwych na światło. Można także stosować karbamazepinę lub terapię łączoną.
W przypadku neuralgii nerwu trójdzielnego stosuje się metody chirurgiczne polegające na ostrzykiwaniu nerwów fenolem lub glicerolem, w celu degeneracji włókien czuciowych.
Istnieje też operacja polegająca na kompresji nerwu podoczodołowego przez implantacje platynowej spirali. W tej metodzie założono, że nadwrażliwość nerwu trójdzielnego jest przyczyną wywołującą heashaking i ucisk nerwu spowoduje zmniejszenie występowania objawów.
Tekst: lek. wet. Patrycja Kaniewski