4. Zorganizuj ekipę remontową – przyda się podczas odgruzowywania konia spod kolejnych pokładów ziemi, gliny, słomy i kurzu. Takiej jakości panierki nie powstydziłby się nawet zwycięzca jednego z lajfstajlowych programów kulinarnych. Podczas czyszczenia być może dokopiesz się nawet do cennego archeologicznie eksponatu. Sądząc po trwałości i grubości skorupy, mogą znajdować się pod nią obiekty z czasów plejstocenu.
5. Zakup odpowiednie obuwie – najlepiej takie sięgające do bioder – dzięki temu unikniesz hektolitrów wody wlewających się do cholewek. Jeśli nie należysz do miłośników błota na padokach, wesołego chlupotania w butkach, ciągłej wilgoci w obuwiu i nawracających infekcji pęcherza, to lepiej unikać tego typu przyjemności. Inaczej istnieje ryzyko, że z czasem wyhodujesz płetwy i żadne buty nie będą już potrzebne.
6. Zrób przegląd paki – być może znajdziesz w niej rzeczy, o których istnieniu zapomniałaś (jak o tych pomarańczowych ochraniaczach w zielone kropki) albo w ogóle nie miałaś pojęcia (jak o tej warstwie pleśni, która z lubością zalęgła się na zapomnianej kanapce z pasztetem). Takie odświeżenie raz na jakiś czas dobrze zrobi zarówno sprzętowi, jak i tobie. W końcu otwieranie drzwi paki przestanie grozić śmiercią lub trwałym kalectwem.