Praca z ziemi z końmi jest bardzo ważna zarówno dla treningu, budowania relacji między koniem i właścicielem. Nasz ekspert przypomina jak dobrze do tego podejść i jakie korzyści możemy z tego mieć.
Praca z ziemi z końmi – kwestia proporcji
Duża część jeźdźców uważa pracę z koniem z ziemi za coś pozbawionego sensu i nie prowadzi jej w ogóle, albo ogranicza do jednej lonży w tygodniu. Są także osoby, które 90% czasu poświęconego na trening pracują w ten sposób. Jak to wyważyć? Ogromnym błędem jest przeciwstawianie pracy z ziemi i z siodła. Tak naprawdę te metody doskonale się uzupełniają. Nadrzędnym celem pracy z ziemi jest jazda w siodle, zbudowana na jak najlepszej komunikacji i w zgodzie z koniem. Niestety, wiele osób uważa, że wszelkie ćwiczenia wykonywane z ziemi to strata czasu… Zamiast jechać w teren na spacer i popodziwiać przyrodę z grzbietu wspaniałego rumaka, trzeba w spokoju i powoli pracować nad sobą i rozwijać konia. To niezmiernie ważne aby zapamiętać, że praca z ziemi jest przede wszystkim dla konia. To on powinien być w centrum uwagi, nie zaś nasze ego i chęć samorealizacji. Jeżeli komuś zależy na rozwoju konia, z pewnością poświęci mu odpowiednio dużo czasu, a jeżeli mamy konia wyłącznie dla swojej przyjemności… to szkoda mi takiego zwierzęcia.