Co robić, jeśli spotkamy problem z podawaniem nóg przez konia? To nie tylko niebezpieczne zjawisko – grozi kopnięciem – ale też duża przeszkoda w prawidłowej opiece nad koniem. Spokojne podawanie nóg jest niezbędne przy codziennym czyszczeniu i pielęgnacji, a także podczas wizyt kowala i czasem lekarza weterynarii. Dlatego poświęćmy trochę czasu na rozwiązanie problemu!
Problem z podawaniem nóg przez konia
Problem z podawaniem nóg przez konia jest o tyle groźny, że brak doświadczenia, lub nawet chwilowa nieuwaga mogą doprowadzić do poważnej kontuzji człowieka. Jeżeli chcesz podjąć się pracy ze swoim koniem, musisz pamiętać przede wszystkim o bezpieczeństwie. Po pierwsze, zapewnij sobie bezpieczne miejsce do pracy. Najlepszy byłby lonżownik lub mały plac. Ważne, żeby dookoła Ciebie i Twojego konia było trochę miejsca, gdzie możesz się odsunąć, unikając kopnięcia. Ponadto, kiedy konie mają więcej miejsca, są bardziej skore do odchodzenia i uciekania, niż do kopania.
Małymi krokami do celu
Kiedy w pracy z koniem pojawia się problem, nie należy oczekiwać, że rozwiąże się sam. Postaraj się rozbić go na szereg mniejszych procesów i zadowalać się każdym poczynionym przez konia postępem. W omawianym przypadku proces podnoszenia nóg możemy rozbić na: akceptację dotyku na górze i na dole, akceptację nacisku, podnoszenie nogi, spokojne trzymanie nogi w górze i opuszczanie.
Pamiętaj, żeby kierować swoim i jego zachowaniem w sposób bardzo jasny, aby nagradzać nawet najmniejsze postępy. Przybliżają Was one do celu! Staraj się za to zdecydowanie eliminować zachowanie, które Was od tego celu oddala.
Sztuczna ręka
Zwykle staram się nie używać patentów, ponieważ uważam, że poprzez ich stosowanie usprawiedliwiamy naszą niewiedzę lub brak umiejętności jeździeckich. W tym przypadku jednak zdecydowanie spróbowałbym narzędzia, którego używa Monty Roberts – sztucznej ręki (artificial arm). Taką “rękę” możesz sama zrobić z kijka, starej rękawiczki i rękawa. Wystarczy wszystko połączyć w całość: wypchać czymś miękkim rękawiczkę i rękaw, umocować na kijku rękawiczkę, a następnie włożyć do wypchanego rękawa. Całość należy dobrze wzmocnić szarą taśmą (szczególnie, jeżeli spodziewasz się niezłych wstrząsów).
Sztuczna ręka pozwoli Ci ustawić się w bezpiecznej odległości od zwierzęcia i nadal utrzymywać kontakt z tylnymi nogami. Używając sztucznej ręki postaraj się dotknąć konia najpierw w strefie, w której dotyk ręką nie stanowi dla niego problemu, następnie powili przesuwaj rękę niżej. Postaraj się stać na wysokości łopatki i cały czas uważnie obserwuj konia. Jeżeli zauważysz, że wkroczyłaś w strefę, kiedy koń się spina – poczekaj chwilę i wróć do miejsca, gdzie czuł się komfortowo.
Jeżeli koń zacznie kopać, postaraj się w miarę możliwości utrzymać sztuczną rękę w tym miejscu na nodze konia i cierpliwie poczekać, aż koń się uspokoi. Dopiero kiedy koń przestanie kopać, jako nagrodę możesz zabrać sztuczną rękę. Jeżeli koń kopie tak mocno, że nie jesteś w stajnie utrzymać ręki w jednym miejscu – wykorzystaj to, że znajdujesz się na ringu i momentalnie przerwij reakcję zwierzęcia, zaczynając go lonżować. Ciężka i intensywna praca służy do pokazania koniowi, że to Ty kontrolujesz jego nogi. Następnie powtórz cały proces.
Koń w miarę szybko zorientuje się, że w momencie, kiedy zacznie kopać, będzie zmuszony do wysiłku. Pamiętaj, że celem tego procesu jest, aby koń nie zwracał zbytniej uwagi na dotykanie jego nóg. Dlatego jeżeli dotykasz go, a on podnosi nogę, to znaczy, że musisz poczekać, aż opuści ją na ziemię i wtedy dopiero możesz odsunąć sztuczną rękę.
Podnoszenie nóg
Jeżeli uda Ci się to osiągnąć – możesz przejść do drugiego etapu, czyli podnoszenia nóg. Tutaj radziłbym zaczynać od pomagania sobie czymś, co powinno przypominać laskę lub literę “L” i być owinięte miękkim materiałem. Po odczuleniu konia za pomocą sztucznej ręki, powinnaś być w stanie dotykać go na całej długości nogi. Możesz teraz użyć swojego narzędzia i stojąc na wysokości łopatki sięgnąć pod pęcinę i poprosić konia, aby delikatnie i tylko na chwilę podniósł nogę. Pamiętaj, żeby stopniowo zwiększać wymagania. Na początku sukcesem będzie tylko delikatne uniesienie kopyta przez sekundę, później powoli proś o więcej. Oczekuj, że koń będzie wykonywał zadanie coraz lepiej, jeśli jednak zacznie kopać, postępuj tak, jak to robiłaś ze sztuczną ręką. Kiedy uda Ci się przejść przez ten proces, możesz wrócić do próby podnoszenia nogi samemu, pamiętając przede wszystkim o bezpieczeństwie, a także o stopniowym zwiększaniu wymagań.
Klucz do sukcesu – cierpliwość!
Próbując rozwiązać problem z podawaniem nóg przez konia należy uzbroić się w cierpliwość. Twoje zdenerwowanie może udzielić się koniowi i doprowadzić nie tylko do braku postępów, ale i porażki całego procesu. Nie bój się prosić innych o pomoc w trzymaniu konia czy obserwowaniu jego reakcji na Twoją pracę. Pamiętaj, żeby zawsze zapewniać sobie warunki pracy, które sprawiają, że cel jest łatwiejszy do osiągnięcia. Dopiero kiedy go osiągniesz, zacznij stopniować trudność.
Tekst: Maciej Łuczyński