Oto propozycja ćwiczenia skokowego, które będzie dla konia wyzwaniem zarówno fizycznym, jak i psychicznym. Zmusi go do myślenia, a jednocześnie będzie doskonałą gimnastyką.
Nasza propozycja ćwiczenia skokowego
Ustaw linię, składającą się z czterech przeszkód. My ustawiliśmy okser, następnie w odległości ok. 20 m (4 foules), dalej dwie stacjonaty na skok-wyskok (3,5-4 m), a po kolejnych ok. 20m – kolejną stacjonatę. Pamiętajcie, że odległości zawsze powinny być dostosowane do indywidualnych predyspozycji konia!
Co jest ważne przy wykonaniu tego ćwiczenia? Przede wszystkim powinniśmy skupić się na tym, żeby na wjeździe w kombinację koń miał dużo energii. Po pierwszym skoku usiądź w siodle i skróć konia, żeby dobrze poradził sobie ze stacjonatami na skok-wyskok. Potem możesz pozwolić mu nieco się wydłużyć przed ostatnią stacjonatą. Pamiętaj, że pracować nad tempem galopu powinieneś raczej korzystając z ramion i dosiadu, nie wodzy! Im delikatniej pracuje twoja ręka, tym łatwiej będzie koniowi pokonywać przeszkody w sposób poprawny technicznie (baskilując). Pamiętaj też, że wraz ze zmieniającą się wysokością przeszkód zmieni się miejsce lądowania, więc tym bardziej istotne będzie skrócenie konia przed kombinacją skok-wyskok.
Jeśli masz wrażenie, że koń zbyt mocno opiera się na wędzidle i ciągnie do ostatniej przeszkody, możesz urozmaicić ćwiczenie, wprowadzając 20-metrowe koło. Pozwoli ono skupić uwagę konia na tobie, a także rozluźnić go i uwrażliwić na pomoce. Jeśli koń ma tendencję do przyspieszania i rozciągania sylwetki, zjedź na koło i zatrzymaj. Następnie spokojnie kontynuuj ćwiczenie.
Uważnie obserwuj
Musisz bardzo uważnie obserwować, jak jakość i tempo galopu przekładają się na jakość wykonania ćwiczenia. Staraj się nie wjeżdżać zbyt mocno w linię, ale też pamiętaj, że nie może zabraknąć ci energii na późniejsze skoki. Pamiętaj – zawsze patrz tam, gdzie chcesz pojechać. Twoje ciało samo ułoży się w sposób, który ułatwi ci prawidłowe prowadzenie konia.
Ta propozycja ćwiczenia skokowego może być wykorzystana tylko wtedy, jeśli poziom pary koń-jeździec na to pozwala. Pamiętajcie, żeby zawsze dostosowywać wymagania do możliwości konia – w przeciwnym razie trening zamiast rozwijać, będzie zniechęcał konia i przynosił ryzyko kontuzji!
Tekst powstał we współpracy z Mieczysławem Zagorem