Wiosna jest z pewnością wypatrywanym gościem, jednak potrafi także dać się we znaki naszym koniom. Czy zastanawiałeś się kiedyś nad zagadnieniem “przesilenie wiosenne a konie”?
Przesilenie wiosenne a konie
W końcu nadeszła ona – oczekiwana, ciepła i cudowna. Ale niektórym koniom wiosna nie ułatwia życia. Zwłaszcza tym starszym i schorowanym. Wahania temperatur, wietrzna pogoda i tym podobne nie są łaskawe dla osłabionych organizmów. Dlatego warto wiedzieć, jak im pomóc w tym trudnym czasie.
Po pierwsze witaminy i jedzenie
W czasie zmiany sierści przydadzą się zwłaszcza miedź i cynk, które wspomogą skórę i okrywę włosową w tym trudnym momencie. Nieodzowna będzie także witamina C, która wspomoże cały układ odpornościowy konia. To szczególnie ważne w kontekście zmiennej wiosennej pogody. Przydadzą się także zioła takie jak jeżówka purpurowa i pokrzywa. Pierwsza pomoże pokonać wiosenne niedomagania odporności, druga pomoże wydobyć z sierści pełnię blasku.
Jeśli o jedzeniu mowa, to pamiętać należy, by koń cały czas miał dostęp do dobrej jakości siana i czystej wody. Te dwa elementy to absolutna podstawa dobrostanu każdego zwierzęcia. Kiedy temperatury rosną należy zadbać także o elektrolity w końskiej diecie. Wraz z potem wierzchowiec wydala cenne mikroelementy, dlatego należy je regularnie uzupełniać.
Po drugie – przegląd weterynaryjny
Wraz z nadejściem wiosny dobrze jest zrobić naszemu podopiecznemu komplet badań krwi. Przyda się także okresowy przegląd dentystyczny i wizyta końskiego fizjoterapeuty, który oceni stan mięśni po zimowym czasie. Należy zadbać też o odrobaczanie odpowiednimi środkami dopasowanymi do typu pasożytów. W celu przeprowadzenia wszystkich tych zabiegów należy skontaktować się z lekarzem weterynarii. Pomoże dobrać odpowiednie preparaty i doradzi ewentualne dalsze działania.
Po trzecie – przemyślane wdrożenie do pracy
Jeżeli nasz koń na wiosnę zaczyna regularne treningi po zimowej przerwie, to należy rozpoczynać je z głową. Stopniowe wprowadzanie obciążenia pozwoli uniknąć kontuzji i dłuższego wyłączenia konia z użytkowania. Najlepiej, by wiosenny powrót do formy odbywał się pod nadzorem odpowiedniego trenera, który zna jeźdźca i możliwości konia. Nie ma co przyspieszać tego procesu. W tym wypadku pośpiech jest złym doradcą i niczego dobrego nam nie przyniesie, ewentualnie jedynie kłopoty. Przy obmyślaniu planu treningowego należy także przyjrzeć się menu naszego konia. Powinno ono być dostosowane do typu i ilości pracy, którą nasz podopieczny wykonuje. W tym wypadku dobrze jest skonsultować z końskim dietetykiem.
Tekst: Judyta Ozimkowska