Choć najsłynniejszą aukcją koni arabskich z polskich stadnin państwowych jest oczywiście Pride of Poland, nie jest to jedyna okazja do nabycia zwierząt z Janowa czy Michałowa. Na tegoroczny przetarg w Stadninie Koni Michałów trafiły cztery klacze, które nie sprzedały się na aukcji. Czy oznacza to, że zostaną sprzedane za znacznie niższe kwoty?
Przetarg w Stadninie Koni Michałów
Wystawianie koni na sprzedaż w drodze przetargu nie jest niczym dziwnym. Sprzedaż koni to ważny punkt w budżecie stadnin, a tylko najbardziej wartościowe zwierzęta trafiają na prestiżową aukcję Pride of Poland. W tym roku aukcja ta nie przyniosła spodziewanych rezultatów, między innymi dlatego, że większość koni nie osiągnęła cen rezerwowych. Dyrektorzy stadnin tłumaczyli, że nie mogli pozwolić sobie na sprzedaż cennych zwierząt poniżej ich wartości, a osiągane ceny – po kilkanaście tysięcy euro – były wysoce niesatysfakcjonujące.
Stadnina Koni Michałów sprzedała podczas aukcji Pride of Poland tylko dwa konie. Teraz wystawia na przetarg 22 zwierzęta, w tym 13 wałachów, 6 klaczy arabskich i 3 klacze półkrwi. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że wśród klaczy arabskich znalazły się 3 klacze, które były oferowane podczas tegorocznej aukcji Pride of Poland (Empera, Galacja i Wazira) oraz jedna klacz z oferty Summer Sale (Teneryfa). Wszystkie te klacze nie zostały sprzedane ze względu na zbyt niskie oferowane kwoty.
Tymczasem ceny osiągane za konie na przetargach są zazwyczaj znacząco niższe od tych, które udaje się uzyskać podczas aukcji. Widać więc pewną sprzeczność między argumentacją o unikaniu wyprzedaży cennych koni, a wystawieniem tychże ponownie na sprzedaż, bardzo krótko po janowskiej aukcji.
Czy klacze tym razem znajdą swoich nabywców – okaże się siódmego października.
ADM