2. Przygotowanie zapasów – jeżeli kiedyś wyjadaliście suszoną marchew z końskiego musli, to wiecie jak dokuczliwy potrafi być głód w stajni. Dlatego jeżeli nie chcecie cierpieć katuszy i musieć dzielić z koniem zawartość żłobu, to warto przygotować prowiant. Najlepiej duża jego ilość. Tak, tak – wiemy, że na organizowanych wyjazdach zapewnione jest wyżywienie, ale młode jeździeckiego organizmy potrafią przyswoić o wiele więcej, niż da się przewidzieć. Dobrze jest więc porobić odpowiednie skrytki, by inni głodni jeźdźcy nie wyżarli nam zapasów pyszności. Zaamiętajcie pierwszą zasadę przetrwania w stajni zima – nikomu nie można ufać.
Reklama
Ładowanie