3. Kompletowanie sprzętu – kalesony, grube skarpety i cztery swetry po dziadku – lepiej się przygotować niż potem marznąć. Chociaż pogoda w tym roku mało przypomina zimową, to mimo wszystko nigdy nie wiecie, kiedy chwyci mróz. A ten atakuje z reguły wtedy, kiedy puchówkę zostawiliście w domu, a ciepłe buty schowaliście do piwnicy. Dlatego lepiej być przygotowanym.
Reklama
Ładowanie