Martin Fuchs/FEI World Equestrian Games™ Tryon USAJak będzie wyglądała przyszłość Jeździeckich Mistrzostw Świata? Prezydent FEI ma wątpliwości co do kolejnych WEG, w takiej formie w jakiej odbywały się do tej pory. Ingmar de Vos zobowiązał się do wnikliwej analizy poprzednich WEG, aby zapewnić najlepszą możliwą formę na przyszłość i zrównoważony rozwój dyscyplin jeździeckich.
Przyszłość Jeździeckich Mistrzostw Świata
Vos podkreśla, że coraz trudniej jest znaleźć organizatorów, którzy będą w stanie na odpowiednim poziomie zorganizować całe przedsięwzięcie, jakim są Światowe Igrzyska Jeździeckie.
“Federacje narodowe mają również coraz większe trudności przy wyborze zawodników we wszystkich dyscyplinach, w których ich zawodnicy osiągnęli minimalne wymagania kwalifikacyjne. Musimy mieć odwagę spojrzeć na przyszłość naszych Mistrzostw Świata i zapytać, czy WEG jest nadal najlepszym formatem.”
Nadal FEI będzie promować multidyscyplinarne oferty od organizatorów, jednak stawia sobie pytanie, czy nadal realnym jest wymuszanie, aby wszystkie dyscypliny miały miejsce w jednym ośrodku.
Thomas Bach i Ingmar De Vos/
World Equestrian Games Tryon
“Jeśli chcemy odnieść sukces, potrzebujemy modelu, który tworzy konkurencję i może zainteresować wielu organizatorów. Zamiast walczyć o znalezienie i zmotywowanie jednego organizatora do WEG” – powiedział de Vos.
Wielu poprzednich organizatorów WEG stwierdzało, że była to bardzo trudna impreza do zorganizowania, szczególnie pod względem finansowym.
W tym roku dodatkowo w Tryon organizatorzy mieli spore utrudnienie w postaci huraganu Florence. Z powodu warunków pogodowych przełożono, a nawet odwołano kilka konkursów. Sam ośrodek miał tylko dwa lata na przygotowanie, po tym jak wcześniej wybrany organizator z Bromont w Kanadzie wycofał się z powodów finansowych.
Uwagi de Vos przedstawił w ramach jego programu prezydenckiego na lata 2018-2022, w którym określa cele dla sportu na następne cztery lata. Jednym z jego postulatów jest też lepsze zrozumienie i wsparcie dla luzaków i stajennych.
“Mocno wierzę, że musimy dotrzeć do grupy, która często była zaniedbywana, a mianowicie do stajennych i luzaków” – powiedział – “Gdy opiekują się naszymi końmi, dzień w dzień i podróżują z nimi od wydarzenia do wydarzenia, powinniśmy dokładać więcej starań, aby lepiej ich zrozumieć i wspierać.”
Ostatecznym celem w tej sprawie jest prowadzenie rejestru certyfikowanych i egzaminowanych przez FEI luzaków, aby “rozpoznać ich kluczową rolę w świecie jeździeckim”.
