Belgowie idą szturmem przez Puchar Narodów europejskiej dywizji 1. Po bardzo udanych startach w Sopocie podczas piątego spotkania serii w Rotterdamie pokazali, że ich forma nie spada i nadal trzymają najwyższy poziom. Puchar Narodów 2018 w Rotterdamie okazał się dla skoczków z Belgii równie szczęśliwy, jak ten z minionego tygodnia w Sopocie.
Puchar Narodów 2018 w Rotterdamie dla Belgów
Zwyciężając w Rotterdamie wskoczyli także na pierwsze miejsce w rankingu Longines. Z wynikiem 360 punktów mają o 20 więcej od poprzednich liderów – drużyny szwajcarskiej. Obydwie drużyny punktowały na razie w 4 z 5 możliwych konkursów. Niemiecka drużyna znajdująca się na trzecim miejscu zdobyła punkty już w pięciu miejscach i nie ma możliwości podskoczenia w rankingu.
Podczas rozgrywek w Rotterdamie kibice mogli podziwiać 7 podwójnych czystych przejazdów na trudnym parkurze ustawionym przez Irlandczyka Alana Wade’a. Najważniejszą informacją z tego wydarzenia jest fakt, że w 70-letniej historii Pucharu Narodów na CSIO Rotterdam to dopiero drugie zwycięstwo belgijskiej drużyny. Ostatnie odnieśli w 1950 roku, tym razem jednak zdobyli je w fenomenalnym stylu pod presją holenderskiej publiczności i na oczach członków holenderskiej rodziny królewskiej.
Belgowie nie ukrywają, że bardzo ciężko pracują na obecny sukces przygotowując się jednocześnie do wrześniowych Światowych Igrzysk Jeździeckich.
“Mam drużynę niewiarygodnych bojowników, a teraz jesteśmy wysoko w rankingu punktowym, więc całkiem dobrze wyglądamy na finał!” – mówił kierownik drużyny Peter Weinberg w odniesieniu do finału Pucharu Narodów, który odbędzie się w październiku w Barcelonie.
Alan Wade będzie także projektował parkury podczas WEG 2018, Puchar Narodów w Rotterdamie to bardzo dobry sprawdzian i próba dla zawodników. Jak zwykle był zbudowany na maksymalnej wysokości i testował jeźdźców bardziej niż konie, wymagając prostoliniowości, równowagi, kontroli i całkowitej koncentracji od początku do końca.
Bezbłędni w Holandii
Belgia i Niemcy w Rotterdamie podzieliły prowadzenie na zero punktów pod koniec pierwszej rundy. Szwajcaria i USA tuż za nimi z czterema punktami, a gospodarze i Wielka Brytania mieli kolejno po osiem. Szwecja nie była w stanie wywalczyć dobrego wyniku po zakończeniu pierwszej rundy z 15 punktami. Drużyny z Francji i Wielkiej Brytanii ukończyły zmagania z 16 punktami, mimo to pokazali, że ich młodzi zawodnicy bardzo się rozwinęli podczas serii Pucharu Narodów.
Błędy popełnione przez Marcusa Ehninga (Comme Il Faut) i Markusa Beerbauma (Cool Hand Luke) podważyły niemieckie szanse. A czysty przejazd Nicoli Philippaertsa (24) z H&M Chilli Willi pozwolił Belgom na dobry start w drugiej rundzie.
Niels Bruynseels i Cas de Liberte niestety popełnili kilka błędów w pierwszej rundzie i parkur opuścili z 13 punktami, jednak druga runda była w ich wykonaniu czystą perfekcją. Także, kiedy Verlooy ukończył drugą rundę z czystym kontem walka o pierwsze miejsce została zakończona. Belgowie mogli cieszyć się drugim zwycięstwem, po sukcesie w Sopocie, a Pieter Devos nie musiał już skakać w drugiej rundzie.
Na czwartym miejscu rankingu Pucharu Narodów 1. Dywizji znajduje się Francja z 292,5 pkt, na piątym Hiszpania z 225 pkt. Te drużyny są w podobnej sytuacji jak drużyny z Belgii i Szwajcarii, punkty będą zbierały jeszcze podczas jednego ze spotkań z serii.
Tekst: Małgorzata Zbierska