Reakcja ludzi obserwujących, jak spadasz z konia, to jedno. A jak może wyglądać reakcja konia na upadek jeźdźca? Oto 5 najczęstszych typów!
Reakcja konia na upadek
- Co robisz na ziemi? To szczere, niewinne zdumienie najczęściej objawia się zaraz po dość siarczystym bryknięciu. Właściwie już kiedy jesteś w powietrzu koń prawdopodobnie stoi w miejscu i patrzy na ciebie ze zdziwieniem. W końcu wcale nie chodziło o to, żeby cię zrzucić, a w dodatku sam zawsze mówiłeś, że jesteście zgraną parą… Tak naprawdę masz wrażenie, że wierzchowcowi jest trochę przykro, że postanowiłeś się ewakuować w trakcie świetnej zabawy.
- Powinienem był cię uprzedzić… Lekkie zakłopotanie często towarzyszy nagłym zatrzymaniom, które kończą się efektownym rozstaniem konia i jeźdźca. Jeśli dobrze się przyjrzysz, zorientujesz się, że wierzchowiec tak naprawdę ma wyrzuty sumienia i nadzieję, że jednak się nie gniewasz. Chyba rozumiesz, że w tym miejscu po prostu trzeba było się zatrzymać…
- Ojej, coś spadło! Koń, przerażony nagłą wolnością, a także odgłosem ciała uderzającego na ziemię, zaczyna przerażony uciekać. I chwilę może zająć, zanim zorientuje się, że tym, co upadło, był jego partner, przyjaciel i podpora w trudnych chwilach…
- To ja lecę! Kto z nas nie zna takiego zjawiska: do stajni przygalopowuje koń, a dopiero godzinę później umorusany jeździec. Cóż, po prostu koń uznał, że musi natychmiast znaleźć się w stajni – a jeśli jeździec nie chce mu towarzyszyć, to niech sobie radzi sam…
- To nie ja! Jeśli upadek miał miejsce na ujeżdżalni, zawstydzony koń może czasem próbować schować się za pobratymców, w obawie przed przykrymi konsekwencjami. Niestety, często kończy się to zbiorową paniką… Dlatego dobrze, jeśli ktoś zaufany szybko pomoże opanować sytuację!
Tekst: Anna Mędrzecka