Każdy koniarz zaliczył upadek. Nie ma takiej możliwości, żeby prędzej, czy później każdy adept sztuki jeździeckiej nie przeżył bliższego spotkania z ziemią… po rozstaniu z siodłem…w sposób niekoniecznie planowany. Upadki bywają mniej lub bardziej widowiskowe, jednak reakcje ludzi obserwujących upadek mogą być skrajnie różne. Przedstawiamy je z przymrużeniem oka 😉
Reakcje ludzi obserwujących upadek:
- Rodzice. Oni zawsze będą się martwić, a upadek to już najgorsza rzecz z możliwych. W trakcie lotu masz nadzieję, że jednak poszli na kawę czy coś i nie widzą. Jednak słyszysz rzewne zawodzenie i widzisz, jak rodzic chwyta się za głowę „O matko – nic Ci nie jest??!!” Pewnie karetka jest dawno w drodze… a w drodze powrotnej do domu musisz słuchać monologu „Oh jak ja się martwię, jak Ty na tych koniach jeździsz, ten upadek taki straszny…Myślałam/-łem, że się połamiesz, już nigdy nie będziesz chodzić… Nie wiem, nie wiem czy następnym razem Cię przywiozę. Od razu mówiliśmy, że to niebezpieczny sport”. Jeśli jeszcze kiedykolwiek pojawisz się w stajni wyposażą Cię w cały zestaw ochraniaczy, o których nawet nie wiedziałeś, że istnieją. Może nikt nie będzie się śmiał z Ciebie, jak zasłonisz też twarz nikt nie pozna, że to Ty.
- Twój instruktor albo trener. Jeśli żaden rodzic nie zje go dlatego, że pozwolił jego dziecku spaść. Oczywiście też się martwi, ale o ile widzi z daleka, że się jeszcze ruszasz znaczy, że wszystko w porządku. Podejdzie i spojrzy z góry z pożałowaniem: „ Wszystko w porządku? Wszystko ok!. Coś Cię boli? Nie? Możesz ruszać palcami? No, poruszaj się trochę. Dobrze! to wsiadaj i jedziemy jeszcze raz! Tylko tym razem nie spadaj proszę 🙂 „ Cały tekst wypowiedziany w ciągu sekundy. Cóż nie przyznasz, że coś tam trochę jednak boli, jeszcze roztrzęsiony wsiadasz i jedziesz znowu „Obym tym razem nie spadł/-ła”.
- Znajomi ze stajni. Oni już mają cały ranking twoich upadków. Siedzący na płocie mogliby mieć tabliczki z notami 🙂 Krzyczą: tym razem 10! Jak Ci się udało tak polecieć?! WOW! Może lepiej zamiast skoków zacznij specjalizować się w pokazach kaskaderskich? Masz talent! W dodatku nie myśl, że zapomną o tym, że za każdy upadek trzeba coś przynieść, jeśli jesteście umówieni na ciasto wołają, który przepis był najlepszy.
- Rodzeństwo, jeśli takowe również jeździ konno lub pechowo musiało przyjechać obserwować Twoje kiepskie poczynania(oczywiście według nich) też nie pozwoli Ci o bolesnym upadku zapomnieć. Jeśli siedzi na koniu to pewnie zaraz spadnie ze śmiechu. Tak czy siak przynajmniej przez następny tydzień, będzie Ci wypominał/-ła, że nie umiesz jeździć i parskać ze śmiechu wizualizując Ci jak wyglądał Twój lot i niezapomniany wyraz twarzy…
Tekst: Małgorzata Zbierska