Wakacje już się skończyły, a koniec kalendarzowego lata z każdym dniem coraz bliżej. Koniec lata w stajni to dość trudny etap w życiu każdego koniarza. Nic dziwnego – w końcu piękne letnie słońce ma zostać zastąpione przez ciężkie jesienne chmury. Nie jest to zbyt przyjemna perspektywa, dlatego reakcje na koniec lata w stajni mogą być różne. Bardzo różne.
Reakcje na koniec lata w stajni
- Wyparcie – w tym wypadku osoba po prostu nie przyjmuje do wiadomości, że lato się skończyło. By to zademonstrować, ciągle chodzi w krótkich spodenkach i okularach przeciwsłonecznych, nawet kiedy temperatura spada poniżej 10 stopni. Mało tego, z uwielbieniem smaruje się kremem z filtrem 50+ i ciągle powtarza, jak bardzo spiekła się o słońca.
- Radość – chociaż trudno w to uwierzyć, są osoby, które z utęsknieniem czekają na koniec lata. Już od początku czerwca mają przygotowany zapas czapek, kurtek i tym podobnych części garderoby. Nie przeraża ich ani deszcz, ani ziąb ani jesienna szaruga. Uwielbiają brodzić w liściach i tarzać się w błocie. I tak – mówimy o właścicielach, nie o koniach.
- Sinusoida – raz się cieszy na nadchodzącą jesień, by za pięć minut rzewnie się rozpłakać z tęsknoty za odchodzącym latem. W tym wypadku trudno dogodzić osobie, która cierpi z powodu takiego wewnętrznego rozdarcia. Przede wszystkim dlatego, że trudno nadążyć za nią i za jej zmiennymi nastrojami. Najlepiej jej nie przeszkadzać i trzymać się w bezpiecznej odległości.
- Pracoholizm – żeby zapomnieć o nadchodzącej jesieni obawiający się jej jeździec rzuca się w wir pracy i treningów. Robi wszystko, by nie myśleć o zmieniających się porach roku. Pastuje sprzęt, lonżuje konie, trenuje do utraty tchu i zamiata korytarz z taką energii, że dokopuje się do betonowej wylewki. Czasami zagłębi się w wykonywanych czynnościach do tego stopnia, że kiedy je skończy zastaje go już nie jesień, a zima.
- Nostalgia – w tym wypadku żegnający lato jeździec pogrąża się we wspomnieniach pięknych słonecznych dni, które nie wrócą przez następne pół roku. Wszystkim, którzy chcą go słuchać opowiada o letnich terenach, pławieniu w jeziorze i kąpielach w wodzie z węża ogrodowego. Aż się łezka w oku kręci. Swoje opowieści okrasza także smutnymi pełnymi żalu westchnieniami.
- Letarg – odcięta od zbawiennego wpływu słońca osoba najczęściej siedzi przed boksem i nie wykazuje żadnych oznak entuzjazmu. Smutno siodła konia, smutno zamiata korytarz i równie smutno wsypuje owies do żłobu. Dodatkowo nie reaguje na zaczepki ani ciepłe słowa od innych pensjonariuszy. Swoim zachowaniem przypomina niedźwiedzia, który zapadł w jesienno-zimowy sen. Wybudzić go z niego zdoła dopiero czerwiec.
Tekst: Judyta Ozimkowska