Rose Marie została uśpiona – jeden z najstarszych żyjących na świecie koni Przewalskiego. W wieku 31 lat mieszkająca w Smithsonian’s National Zoo w Waszyngtonie została poddana eutanazji, z powodu pogarszającego się coraz bardziej stanu zdrowia.
Rose Marie została uśpiona
Mediana przewidywanej długości życia konia Przewalskiego wynosi około 15 lat. W ubiegłym roku Rose Marie straciła towarzyszkę wybiegu – inną długowieczną klacz Przewalskiego Minnesotę, która zmarła w wieku 29 lat.
Opiekunowie i weterynarze intensywnie pracowali z Rose Marie nad zarządzaniem jej zdrowiem i zapewnieniem jej najwyższego standardu opieki, możliwej w miarę starzenia się. Ostatnio rutynowe czynności i zachowania stawały się dla klaczy coraz trudniejsze. A problemy z kopytami i chodzeniem stawały się coraz gorsze. Ze względu na złe prognozy Rose Marie, opiekunowie i weterynarze podjęli trudną decyzję o jej eutanazji 6 lipca.
Rose Marie urodziła się w Smithsonian Conservation Biology Institute (SCBI) w Front Royal, w Virginii, w 1986 roku. Mieszkała w SCBI aż do 2006 roku, kiedy to przeniesiono ją do waszyngtońskiego zoo.
Klacz urodziła dwa źrebaki w 1989 oraz 1991, przyczyniając się do przetrwania gatunku.
Konie Przewalskiego zostały zaklasyfikowane jako zagrożone przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody – są Czerwonej Liście Zagrożonych Gatunków.
Do niedawna uważało się, że konie Przewalskiego są jednymi dzikimi końmi na świecie. Jednak nowe badania sugerują, że są one zdziczałymi potomkami udomowionych koni. Mimo to wciąż są genetycznie odmienne od współczesnych koni domowych.
Naukowcy z SCBI badają reprodukcję i ekosystem konia Przewalskiego oraz są pionierem nowych technik wspomaganego rozmnażania u tego gatunku. W tym przeprowadzania pierwszej sztucznej inseminacji u gatunku, a także pomagają przywrócić i śledzić konie wprowadzone na wolność.
Obecnie około 1500 koni Przewalskiego przebywa w zakładach zoologicznych na całym świecie, niosąc geny tylko 14 dzikich zwierząt. Ze względu na polowania, trudny klimat, utratę siedlisk i utratę źródeł wody, mniej niż 500 tego gatunku pozostaje na wolności. Obecnie większość mieszka w Mongolii, Chinach i Kazachstanie.
Tekst: Małgorzata Zbierska