Święta to magiczny czas, w którym warto być blisko z najbliższymi. Wiele osób kojarzy je jednak z czasem rodzinnym. Ale przecież nic nie stoi na przeszkodzie, by spędzić je z przyjaciółmi, zwłaszcza z tymi ze stajni. Pytanie brzmi – po co są wigilie stajenne i czy jest sens je robić?
Po co są wigilie stajenne?
Zazwyczaj ludzie dzielą się na dwie grupy. Na tych, którzy uwielbiają stajenne wigilie i na tych, którzy za nimi w ogóle nie przepadają. Obie frakcje mają oczywiście swoje powody dla tego rodzaju poglądów i trudno ich przekonać do zmiany zdania. Scenariusz wigilijnego stajennego spotkania zazwyczaj jest taki sam. Każdy przynosi jakieś smakołyki i wszyscy przez kolejne godziny siedzą przy wspólnym stole rozmawiając o koniach, koniach i może jeszcze koniach. Przy okazji oczywiście wpakowując w siebie kolejne kilogramy słodkości, pierogów i tym podobnych. Oczywiście, trzeba naprawdę być koneserem tego rodzaju aktywności i nie każdy musi to lubić.
Jeśli jednak o mnie chodzi, to uważam, że takie spotkania są jednymi z fajniejszych w całym roku oraz mają swój niepowtarzalny i wyjątkowy klimat. Zwłaszcza, kiedy towarzyszy im wręczanie sobie drobnych upominków. To wyjątkowy czas w roku, kiedy w końcu można zobaczyć w jednym miejscu wszystkich, których przez resztę miesięcy mija się tylko na ujeżdżalni lub na stajennym korytarzu.