Rzekomy rak kopyta
Tym, co w pierwszej kolejności powinno zwrócić naszą to nieprzyjemny, zgniły zapach wydobywający się z okolic strzałek. Do tego na strzałce daje się zauważyć miękki, kremowy nalot o serowatej konsystencji, który pokrywa zainfekowane tkanki. Mogą pojawić się także charakterystyczne bulwiaste narośle. W cięższych przypadkach może pojawić się kulawizna, wzrost temperatury kopyta i bólowa reakcja na dotyk. Jeżeli zauważymy wyżej wymienione objawy u naszego zwierzęcia natychmiast należy skontaktować się z lekarzem weterynarii. Tylko szybkie i zdecydowane działania dają w tym wypadku szansę na wyleczenie konia.
Leczenie raka kopyta najczęściej wymaga interwencji chirurgicznej. Podczas zabiegu usuwana jest martwa i zmieniona chorobowo tkanka. Oczywiście tego typu działanie, w zależności od stopnia zaawansowania choroby, jest mocną ingerencją w strukturę kopyta. Dlatego też po operacji koń musi mieć zakładane opatrunki i mieć nakładane odpowiednie leki aż do wygojenia się kopyta. Niezbędne jest wtedy zapewnienie wierzchowcowi maksymalnie czystego otoczenia pozbawionego stajennych zanieczyszczeń. Niestety rak kopyta jest chorobą, która czasami nawraca – łącznie ze wszystkimi konsekwencjami. By tego uniknąć należy dbać o jak najczystsze środowisko, w jakim przebywa nasz koń i na bieżąco kontrolować stan jego kopyt.
Jeżeli tylko coś budzi nasze wątpliwości lub nie jesteśmy pewni, czy tak powinno wyglądać zdrowe kopyto, należy niezwłocznie skonsultować taki przypadek z weterynarzem. W żadnym wypadku nie należy działać na własną rękę i stosować silnie działających specyfików. Mogą one spowodować więcej szkody, niż pożytku.
Tekst: Judyta Ozimkowska